Na trwających w Warszawie Drużynowych Mistrzostwach Europy rozegrano drugą kolejkę spotkań grupowych. Po wtorkowym zwycięstwie z Hiszpanami wczoraj nasi badmintoniści nie dali szans Litwinom i wygrali bardzo pewnie 5-0.
Tym razem nie zawiódł zawodnik Technika Głubczyce Przemysław Wacha, który dzień wcześniej jako jedyny spośród biało-czerwonych przegrał swój mecz. Wczoraj w pół godziny rozprawił się z Kestutisem Navickasem, wygrywając do 13 i 18. W spotkaniu z Litwą wystąpił jeszcze jeden "Technik" - Adam Cwalina.
W deblu z Michałem Łogoszem rozgromili 21:6, 21:3 parę: Povilas Bartusis - Alan Plavin. Tym razem w singlu zabrakło Rafała Hawla (Technik). W pozostałych trzech meczach wygrywali: Michal Rogalski, Dariusz Zięba i debel Robert Mateusiak - Łukasz Moreń. Dziś Polacy rozegrają mecze z Austrią i Anglią.
Także w drużynie kobiet doszło do zmian w porównaniu z pierwszym, przegranym meczem z Francuzkami. W efekcie w spotkaniu z Ukrainkami w singlu zabrakło zawodniczek Technika, które zagrały tylko w deblu. W nim Natalia Pocztowiak z Agnieszką Wojtkowską pokonały Gennę Kobcewą i Olgę Piwowarową 21-16 21-17. To był punkt na remis 2-2.
Polki rozpoczęły od porażek Anny Narel i Ewy Jarockiej. Następnie wygrała Małgorzata Kurdelska oraz para z Głubczyc i o wszystkim decydował drugi debel. Na szczęście wygrały Nadia Kostiuczyk z Kurdelską i Polki cały mecz 3-2.
- W obu meczach zabrakło... singlistek - mówi pochodzący z Głubczyc trener kadry Karol Hawel. - Bazujemy na zawodniczkach, które na co dzień trenują gry podwójne. Niestety singla prawie nikt nie chce grać, a Olga Konon i Wang Linling nie są jeszcze uprawnione do gry w naszych barwach.
Dziś nasze panie zmierzą się ze Szkocją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?