Badminton. Przemek Wacha skutecznie walczy o wyjazd do Rio

German Open to jeden z mocniej obsadzonych turniejów w Europie. Należy do kategorii Grand Prix Gold i jest ważnym sprawdzianem przed mistrzostwami Anglii i Szwajcarii, które odbędą się jeszcze w marcu.

Obecnie w turniejach startują najsilniejsi badmintoniści, zbierający niezbędne punkty do światowego, ale przede wszystkim olimpijskiego rankingu. Blisko zakwalifikowania się do sierpniowych igrzysk w Rio de Janeiro jest debel Przemysław Wacha i Adam Cwalina.

Gdyby ranking był zamykany z końcem lutego, to Polacy mieściliby się w gronie par jadących na igrzyska. W światowym rankingu zajmują 28. pozycję, natomiast w rankingu olimpijskim plasują się na 27. miejscu.
Należy jednak pamiętać, że przed nimi jest wiele duetów azjatyckich, a w turnieju olimpijskich mogą wystąpić maksymalnie dwa deble z jednego kraju, jeśli zmieszczą się one w pierwszej ósemce rankingu. Wyprzedzają ich też dwa duety z Danii, a na razie ten kraj będzie mógł wystawić tylko jedną parę.

Dlatego wśród 16 kwalifikujących się debli Polacy zajmują 14. miejsce. Swoją pozycję muszą utrzymać jeszcze przez dwa miesiące, bowiem olimpijskie kwalifikacje zakończą się 30 kwietnia.

W Niemczech walczą o kolejne rankingowe punkty. W pierwszym pojedynku mieli dość trudną przeprawę ze szwedzką parą Richard Eidestedt, Nico Ruponen. W I secie cały czas musieli „gonić” wynik. Przegrywali nawet 9:15 i 13:18, ale końcówka należała do nich. Zdobyli 6 kolejnych punktów, wychodząc na prowadzenie 19:18, a w walce na przewagi wygrali 23:21.

W II secie było podobnie, bo Szwedzi prowadzili już 18:14. Jednak na tym poziomie ich licznik się zatrzymał, a kolejnych 7 lotek padło łupem biało-czerwonych.

W 2. rundzie Polaków czeka arcytrudne zadanie, bowiem w czwartek (3.03) zmierzą się ze zwycięzcą pojedynku Kenichi Hayakawa, Hiroyuki Endo z Japonii (turniejowa „trójka”) - Kien Keat Koo, Boon Heong Tan z Malezji.