We wszystkim trzeba zachowywać zdrowy rozsądek, dlatego nie twierdzę, że chemiczną ochronę roślin da się całkowicie wyeliminować - mówi Dariusz Kiesiński, rolnik z Janowa w gminie Olszanka. - Ale stosuję ją jako ostateczność, a nie rutynowe działanie.
Na co dzień w gospodarstwie Kiesińskich podstawą są pożyteczne mikroorganizmy, których głównym zadaniem jest poprawianie jakości gleby.
- Od dawna szukałem metod, które pozwoliłyby zmniejszyć liczbę zabiegów chemicznych i w końcu osiem lat temu trafiłem na probioemy - opowiada rolnik z Janowa. - To mi otworzyło oczy, bo wreszcie zobaczyłem, że można odciążyć glebę i rośliny, redukując stosowanie chemicznych środków ochrony roślin.
Czym są probioemy? To mieszanka wody oraz bakterii, promieniowców, drożdży i melasy, stosowanej jako pożywka dla mikroorganizmów
- Tę recepturę skomponowano przed laty w Japonii, a potem doskonalili ją amerykańscy uczeni - mówi Kiesiński.
Pan Dariusz stosuje ją na swoich polach i zachęca każdego do przekonania się naocznie, że mieszanka doskonale działa.
- Przede wszystkim uwalnia się ziemię od toksyn, w tym metali ciężkich, odbudowuje się próchnicę, a to wszystko wpływa na odporność roślin na szkodniki - podkreśla. - Wpierwszych okresach dawki pożytecznych mikroorganizmów są bardzo duże, ale z każdym rokiem maleją, a w sukurs przychodzą nam pożyteczne owady. Takie jak zgłębiec, który potrafi zniszczyć największego szkodnika krzaków - przeziernika, czy złotook, który daje radę przędziorkowi. A chemia nie rozróżnia wrogów i sprzymierzeńców, niszcząc jedne i drugie owady.
To wszystko sprawia, że nakłady na uprawy w janowskim gospodarstwie są dużo niższe.
- Rok temu zbierałem, tak jak wszyscy, około 4 ton rzepaku z hektara, ale nakłady na hektar wyniosły mnie nie 4 tys. zł, a niespełna 2 tysiące! - podkreśla Kiesiński.
W tym roku jest znacznie gorzej, bo - jak w całym regionie - prekursorowi probioemów dała się we znaki susza.
- Bo też mikroorganizmy nie są przecież panaceum na wszystko, choć dzięki lepszej, próchnicowej, glebie susza nie była tak dotkliwa - wzdycha plantator. - Ale upały sprawiły, że porzeczki dosłownie zagotowały się na krzakach, połowy nie było co zbierać...
Co ciekawe, mikroorganizmy znajdują coraz szersze zastosowanie nie tylko w rolnictwie. Swego czasu głośno było o mikroorganizmach stosowanych na murawie brzeskiego stadionu.
- Stosuje się je też do oczyszczania zbiorników wodnych, np. wykorzystano je do odmulania stawów milickich, a także w brzeskiej oczyszczalni ścieków - wymienia pan Dariusz.
Doświadczenia z probioemami prowadzone są również na polach Opolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Łosiowie, a naukowcy z Politechniki Opolskiej prowadzą swoje testy w pieczarkarni w Kępie czy na fermie kurzej w Chrząstowicach. W tej ostatniej mikroorganizmy mają pomóc m.in. w usunięciu odoru szkodliwego nie tylko dla ludzi, ale też dla zwierząt.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?