Bałagan na kolei. Pociągi opóźnione nawet pół godziny

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Pasażerowie, którzy wsiedli na stacji w Strzelcach Opolskich dojechali do Gliwic z opóźnieniem.
Pasażerowie, którzy wsiedli na stacji w Strzelcach Opolskich dojechali do Gliwic z opóźnieniem. Radosław Dimitrow
Oficjalnie przyczyną jest gęsta mgła, która wystąpiła pod Wrocławiem. Nieoficjalnie wiadomo, że przyczynił się do tego nowy rozkład jazdy i pociąg pendolino, który ma pierwszeństwo przed składami regionalnymi.

Młodzież jadąca dzisiaj pociągiem z Zawadzkiego do Opola spóźniła się do szkół, bo pociąg dotarł do celu z 22-minutowym opóźnieniem.

Poranny pociąg z Nysy do Kluczborka spóźnił się 19 minut, a na linii Brzeg-Wrocław pasażerowie jechali dłużej o 27 minut.

Najbardziej opóźniony był dzisiaj pociąg relacji Opole-Gliwice, który dojechał do celu ponad pół godziny później.

ZOBACZ: Pociągi pendolino wyruszyły w regularne trasy

Przedstawiciele Przewozów Regionalnych w Opolu poinformowali, że przyczyną opóźnień była gęsta mgła, która wystąpiła pod Wrocławiem.

Składy PKP Intercity (w tym pociąg pendolino) przejeżdżały przez Opolszczyznę opóźnione. Sprawiło to, że składy regionalne musiały czekać na stacjach i przepuszczać pociągi, które mają pierwszeństwo.

Zdaniem pasażerów za poranny chaos odpowiedzialny jest nowy rozkład jazdy, który obowiązuje od 14 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska