Banki dały się nabrać na kserokopie

Redakcja
Małgorzata D. ma zarzut wyłudzenia prawie 70 tysięcy złotych. Prokuratura zarzuca 36-letniej mieszkance miasta wyłudzenie z banków 68 tysięcy złotych.

Jak miała tego dokonać? Według śledczych, znajoma Małgorzaty D. zgubiła w jej samochodzie klucze od mieszkania. Kobieta znalazła je, ale nie oddała.Pod jej nieobecność weszła do mieszkania, zabrała dowód osobisty i paszport, dokumenty skserowała, a oryginały odniosła na miejsce.

 

- Posługując się kserokopiami zaciągała kredyty za pomocą bankowości internetowej - wyjaśnia Lidia Sieradzka z prokuratury Okręgowej w Opolu.

Jednorazowo brała od trzech do ośmiu tysięcy złotych.

- Na fałszywe dokumenty wyrobiła sobie również kartę płatniczą z limitem do pięciu tysięcy złotych - dodaje prokurator Sieradzka.

 

Sprawa wyszła na jaw, kiedy banki upomniały się u koleżanki Małgorzaty D. o zwrot pieniędzy. Do akcji wkroczyli policjanci i we współpracy z bankami złapali podejrzaną o oszustwa.

 

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do Sądu Rejonowego w Głubczycach.

 

Mir

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska