To jednak by oznaczało zmianę układu sił w dziewięcioosobowym składzie amerykańskiego Sądu Najwyższego, w którym po nominacji Obamy przewagę mieliby liberałowie.
Antonin Scalia był jednym z najbardziej konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego, miał 79 lat. Zmarł we śnie w zachodnim Teksasie, gdzie wybrał się na polowanie. Na urząd powołał go w roku 1986 prezydent Ronald Reagan.
Prezydent Obama nazwał go nadzwyczajnym prawnikiem, zapowiedział jednak, że powoła jego następcę mimo sprzeciwów Republikanów, by dokonał tego już nowy prezydent. - Mam wiele czasu na dokonanie takiego kroku, Senat powinien wypełnić swoje obowiązki – wyjaśniał amerykański prezydent. Republikanie, jak się oczekuje zrobią wszystko, by powstrzymać decyzję Obamy, któremu pozostało do sprawowania urzędu mniej niż 11 miesięcy.
Urodzony w roku 1936 w Trenton w New Jersey Scalia był pierwszym Amerykaninem o włoskich korzeniach, który zasiadł w Sądzie Najwyższym. Był on zwolennikiem niezmienności amerykańskiej konstytucji. W roku 2008 zasłynął orzeczeniem potwierdzającym prawo do posiadania przez obywateli USA broni palnej.