- Nie rozumiem, kto i dlaczego postawił tu coś takiego - denerwuje się Katarzyna Wolska z Opola. - W mieście i tak jest sporo utrudnień dla matek z wózkami. Kolejnego nie potrzebujemy - dodaje.
Mowa o żelaznych barierkach, które stoją po obu stronach przejścia pod mostem kolejowym.
- Ustawiliśmy je żeby przyhamować rowerzystów, którzy jeździli tam z zawrotną prędkością - mówi Piotr Rybczyński, z-ca dyrektora w Miejskim Zarządzie Dróg w Opolu. - Na tym przejściu było kilka potrąceń. Ich sprawcami byli właśnie rowerzyści. Krótko mówiąc bramki stoją dla bezpieczeństwa. Mamy dla własnego dobra muszą się nauczyć manewrować między słupkami - dodaje.
- To przesada. Teren jest tu tak nierówny, żaden rowerzysta nie będzie tu ryzykował rozwijania nie wiadomo jakich prędkości. Poza tym jeżeli już stoją to ktoś powinien o nie zadbać. - mówi Ewa Chomicz, rowerzystka, którą wczoraj spotkaliśmy na Pasiece.
MZD, o likwidacji barierek nie chce słyszeć, ale obiecuje, że się nimi zajmie.
- Barierki zostaną, ale pomalujemy je - zapewnia Rybczyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?