Barometr zawodów 2022. Na Opolszczyźnie brakuje między innymi medyków i budowlańców, ale nie tylko...

Iwona Kłopocka-Marcjasz
Iwona Kłopocka-Marcjasz
Praca na budowie jest dziś dobrze płatna i przynajmniej przez kilka najbliższych miesięcy w branży będzie popyt na pracowników.
Praca na budowie jest dziś dobrze płatna i przynajmniej przez kilka najbliższych miesięcy w branży będzie popyt na pracowników.
30 zawodów ma status deficytowych w Polsce - wynika z badania „Barometr zawodów 2022”. Najbardziej brakuje pracowników w zawodach budowlanych i medycznych.

Najnowszy, siódmy już raport „Barometr zawodów” powstał na zlecenie ministra rodziny i polityki społecznej. Pod lupę wzięto 168 zawodów. Spośród nich 130 ma status zawodów zrównoważonych, a 30 deficytowych.

Zawód deficytowy, to taki w którym jest więcej ofert pracy niż kandydatów, a więc powinno być łatwo znaleźć pracę, bo zapotrzebowanie pracodawców jest duże, a wolnych pracowników o odpowiednich kwalifikacjach – niewiele.

Pandemia uwypukliła ogromny problem z zaspokojeniem zapotrzebowania na pracowników w zawodach medycznych. Na liście przedmiotów deficytowych są m.in. pielęgniarki, położne, fizjoterapeuci i masażyści, lekarze, opiekunowie osoby starszej lub niepełnosprawnej, ratownicy medyczni. To problem ogólnopolski.

Na Opolszczyźnie lekarzy najbardziej brakuje w Opolu oraz w powiatach:

  • opolskim,
  • namysłowskim,
  • kluczborskim,
  • oleskim,
  • nyskim,
  • krapkowickim.

Wielu lekarzy odchodzi na emerytury lub decyduje się na pracę w dużych aglomeracjach (Wrocław, Poznań, Gdańsk). Szpitale niejednokrotnie mają problem z zapewnieniem ciągłości pracy.

Z kolei pielęgniarek najbardziej brakuje w Opolu i powiatach: opolskim, oleskim, krapkowickimi prudnickim.

Na 380 powiatów w Polsce deficyt pielęgniarek i położnych pojawi się w 347 powiatach (z czego w 92 będzie to duży deficyt), natomiast lekarzy w 317 (w 72 będzie duży) – wskazują autorzy Barometru.

Nowym zawodem deficytowym są psychologowie i psychoterapeuci, którzy we wcześniejszych latach znajdowali się w równowadze – czytamy w opracowaniu. Ich brak na rynku pracy powodują „choroby cywilizacyjne, szersza obecność tematu zdrowia psychicznego, zaburzeń osobowości w debacie publicznej oraz większa potrzeba i świadomość dbania o zdrowie psychiczne" - piszą autorzy raportu.

Szczególne zapotrzebowanie widać na specjalistów zajmujących się terapią osób młodych, które w wyniki pandemii dużo częściej popadają w depresje, czy też w skrajnych przypadkach podejmują próby samobójcze (tj. m.in. terapeutów zajęciowych oraz nauczycieli psychologów).

Taki problem jest w skali kraju, ale nie na Opolszczyźnie. W naszym regionie deficytowych zawodów jest aż 44, ale nie ma wśród nich psychologów. Są natomiast m.in. administratorzy stron internetowych, fryzjerzy, kierowcy autobusów, krawcy, nauczyciele przedmiotów zawodowych, ślusarze i tapicerzy.

Znaczące w tym roku będzie także zapotrzebowanie na fizjoterapeutów i masażystów. Wśród przyczyn są: "zwiększona samoświadomość dotycząca dbania o zdrowie, powiększająca się grupa seniorów, siedzący tryb życia, rozwój oferty SPA w ramach usług hotelarskich, czy otwieranie się nowych placówek rehabilitacyjnych".

Często potencjalni kandydaci do pracy w tym zawodzie nie posiadają aktualnego wpisu do Krajowego Rejestru Fizjoterapeutów, co uniemożliwia podjęcie zatrudnienia w zawodzie i potęguje deficyt – czytamy w raporcie.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska