Basen okupowany

Lis
Ponad 3 tys. osób odwiedziło w ciągu pierwszego tygodnia ferii krytą pływalnię w Kluczborku.

Takiego oblężenia na pływalni dawno nie było. W środku tygodnia można było już kupić bilet tylko na sobotę czy niedzielę. Na wszystkie pozostałe dni biletów już nie było.
- Pogoda nie sprzyja typowo zimowym zabawom, więc dzieciaki przychodziły na pływalnię. Dodatkowym plusem była obniżka cen biletów - mówi Przemysław Zaleciński, kierownik krytej pływalni w Kluczborku.
W ciągu roku szkolnego wstęp na pływalnię kosztuje 3 zł, podczas ferii cenę biletu obniżono do 1 zł.

- Na każdą godzinę od 8.00 do 20.00 mamy zawsze komplet od 35 do 40 osób - informuje Przemysław Zaleciński. - I są to głównie dzieci i młodzież. Wykupują bilety na kilka godzin dziennie.
Zdarzały się sytuacje, że pracownicy pływalni musieli przekonywać majmłodszych miłośników wodnego szaleństwa, aby przyszli następnego dnia rano i zostawili bilety osobom dorosłym.
- Mamy stałych klientów, więc chcieliśmy też zadbać o ich interesy - śmieje się Przemysław Zaleciński.
- Nudziłbym się w domu, bo na dworze nie ma co robić - mówi 12-letni Jacek. - Lubię pływać, a teraz bilety są tanie, więc przychodzę tu z kumplami.
Mimo takiej ilości klientów, pracownicy pływalni nie mają kłopotów z utrzymaniem czystości. Potwierdziła to ostatnia kontrola sanepidu.
- Częściej niż zwykle dopuszczamy świeżą wodę - wyjaśnia kierownik Zaleciński - bo przy takiej ilości kąpiących się jest bardziej wychlapywana i bardziej paruje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska