Basen w Strzelcach Opolskich musi na siebie zarabiać

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
W 2012 roku basen odwiedziło blisko 130 tys. osób. Gmina zakładała, że będzie ich ok. 160 tys.
W 2012 roku basen odwiedziło blisko 130 tys. osób. Gmina zakładała, że będzie ich ok. 160 tys.
Samorządowcom nie podoba się to, że gmina dokłada do interesu 800 tys. złotych.

Dyskusja na temat funkcjonowania krytego basenu rozgorzała na przedświątecznej sesji.

Radni w trakcie uchwalania budżetu mieli przyznać dotację na ten cel na 2013 r. Gdy przyszło do głosowania, część rajców zapowiedziała, że jest przeciw wpompowywaniu takiej ilości gotówki. Nie podobało im się także to, że od nowego roku dotacja nie będzie rozliczana od ilości biletów, a za samo otwarcie pływalni w danym dniu.

Czytaj także: Basen w Krapkowicach przynosi straty

- Nie może być tak, że przychodzi woźny otwiera basen i ,,bach" do kasy wpada 2,2 tys. zł - tłumaczy Henryk Pawłowski z opozycji. - W ten sposób dyrektor nie ma żadnej mobilizacji, żeby efektywnie działać i szukać klientów.

Radna Danuta Foryt komentowała natomiast, że na pływalni jest przerost administracji i obsługi, bo to mały obiekt, a zatrudnia 24 osoby. - Popłyniemy z tym basenem szybciej niż zaczęliśmy pływać. Potrzebne natychmiastowe cięcia w administracji! - grzmiała Foryt.

Nawet Józef Bocian, radny koalicji zauważył, że dyrektor basenu mógłby skuteczniej poszukiwać klientów - np. wśród firm i funkcjonariuszy zakładów karnych.

Czytaj także: Długie gacie na basenie w Strzelcach Opolskich będą dozwolone
Przemysław Zaleciński, dyrektor pływalni nie zgadza się z zarzutami. - Cały czas zabiegamy o klientów - tłumaczy. - Byliśmy w ostatnim czasie w 80 firmach, gdzie przedstawiliśmy naszą ofertę, a na święta proponowaliśmy ludziom karnety. Nakręciliśmy film reklamowy i zorganizowaliśmy 11 imprez. Nie ma też mowy o przeroście zatrudnienia, bo ilość pracowników jest na styk. Już teraz niektórzy mają mnóstwo pracy i bywa, że muszą zostawać po godzinach.

Dyskusja na ostatniej sesji była gorąca z jeszcze jednego powodu. Gdy w grudniu 2011 r. basen był otwierany, zakładano, że trzeba będzie dopłacić do jego funkcjonowania ok. 500 tys. złotych. Tymczasem okazał się droższy w utrzymaniu aż o 300 tys. zł. Burmistrz Tadeusz Goc przekonuje jednak, że finansowanie tej placówki jest konieczne, bo bez tego bilety byłyby za drogie.

Więcej wiadomości ze Strzelec Opolskich

- Dziś normalny bilet kosztuje 10 zł, a ulgowy 6 zł. Gdybyśmy zostawili pływalnię samą sobie, te stawki wyniosłyby prawie 14 zł - tłumaczy Goc.

Żeby obniżyć koszty funkcjonowania pływalni, ratusz starał się o dotację na zakup solarów i pomp ciepła, ale nie dostał pieniędzy.

Mimo sporów ostatecznie radni koalicji przyznali na sesji dotację dla basenu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska