Bazzar Opole. Za prawdziwą, wędzoną dymem szynkę, trzeba zapłacić nawet dwa razy tyle, ile za jej marketową podróbkę [KUPUJ LOKALNIE]

Akcja specjalna KUPUJ LOKALNIE
Szynki malowane farbą i naszprycowane wodą. Sprzedawca z Opola znalazł na to dowód. Duże markety kuszą klientów pięknie wyglądającymi wędlinami, które nawet nie otarły się o wędzarnię. Kolor i zapach zyskują dzięki specjalnym preparatom. To niejedyna sztuczka, jaką stosują producenci.

- Szynka pomalowana specjalną farbą nigdy nie będzie smakowała jak ta przygotowana według tradycyjnej receptury. Uwędzona dymem drzewa olchowego, doprawiona mieszanką naturalnych przypraw… - mówi Dariusz Cieciński, właściciel sklepu Bazzar, który od blisko trzydziestu lat działa przy opolskim rondzie.

Miejsce słynie z bodaj najlepszych w stolicy regionu wędlin, sprowadzanych od małych, lokalnych producentów zarówno z regionu, jak i spoza niego.

- Nie mamy przed klientem tajemnic. Producenci muszą zostawić nam metryczki, na których podany jest dokładny skład konkretnej wędliny oraz zawarte w niej alergeny. Każdy może poprosić o wgląd w taką metryczkę.

- Konserwanty są passe, dlatego klienci coraz częściej są gotowi zapłacić więcej, by nie karmić siebie i swoich bliskich chemią, która nie jest obojętna dla zdrowia. - Założenie było takie, że proponujemy taki towar, jaki sami chcielibyśmy mieć na stołach. Dlatego, zanim nawiążemy współpracę z nowym dostawcą, robimy degustację wśród bliskich oraz współpracowników. Jeśli towar przejdzie taką weryfikację, trafia do nas na półki – mówi pan Dariusz.

Malowane wędliny to niejedyna sztuczka, po jaką sięgają producenci. Niższa cena często daje nam jedynie pozory oszczędności.

- Mieliśmy kiedyś wędliny od jednego ze znanych producentów. Ich atutem była stosunkowo niska cena. Nie sprzedajemy ich, odkąd w szynce znaleźliśmy metalowe szpikulce, za pomocą których producent pompował je specjalnym roztworem, by zwiększyć objętość – wspomina właściciel Bazzaru. – Taka praktyka to nic innego, jak oszukiwanie klienta. Gdybyśmy przeliczyli, ile mięsa dostał on za tę rzekomo atrakcyjną cenę, to szybko okazałoby się, że zapłacił więcej, niż gdyby kupił droższą, ale za to uczciwie przygotowaną szynkę.

Za prawdziwą, wędzoną dymem szynkę, trzeba zapłacić nawet dwa razy tyle, ile za jej marketową podróbkę.

– Mamy zaprzyjaźnionego producenta z Grodkowa. To rodzinna wędzarnia, która wędzi tradycyjnymi metodami. To, jakiego rodzaju drewna użyjemy, będzie miało wpływ na smak. Przykładowo wędzenie drewnem wiśniowym nadaje mięsu głębokiego, szlachetnego smaku. I my takich perełek szukamy - mówi właściciel.

Nie tylko z powodu wędlin Bazzar w Opolu jest ceniony przez klientów. Właściciele stawiają na zdrową żywność, dlatego znaleźć tu można cały segment produktów z certyfikatami bio, a także produkty regionalne.

Są na przykład miody z opolskich pasiek czy wina z Grodkowa – wylicza Dariusz Cieciński, właściciel Bazzaru. – Wbrew pozorom dziś klienci cenią i szukają produktów regionalnych. Kiedy wybierają wina, to już nie tylko te najbardziej znane z Włoch czy Francji, ale również te od lokalnych dostawców. Są gotowi na taki eksperyment i często efekt przechodzi ich oczekiwania, bo do nas wracają.

Opolanie zwracają coraz większą uwagę nie tylko na to, co jedzą, ale również na to, jakich kosmetyków używają czy czym sprzątają mieszkanie. Tu również w cenie są produkty ekologiczne.

- Pytają m.in. o nieinwazyjne, ale skuteczne preparaty czyszczące na bazie naturalnych składników, o orzechy, które świetnie sprawdzają się do prania, czy mydło wyprodukowane w opolskiej manufakturze. Na topie są też suplementy diety, niedostępne w aptece, które opierają się na naturalnych składnikach z apteczek naszych babć – wylicza Dariusz Cieciński. – To znak naszych czasów. Opolanie żyją dziś bardziej świadomie i szukają tego, co nie szkodzi zarówno im jak i środowisku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska