BCC nie zgodzi się na wyższe podatki

- Czy Polsce grozi recesja?
- Odczuwamy spowolnienie, ale na pewno nie jest to koniec świata, który wieszczą niektórzy ekonomiści i co chętnie podejmują media. Niewątpliwie wyhamowały inwestycje centralne i samorządowe. Jednak nawet jeśli czeka nas kolejna fala kryzysu, to przedsiębiorcy sobie poradzą. Zahamowanie produkcji i obniżanie pensji jest podyktowane emocjami. Na Opolszczyźnie wygląda to przyzwoicie. Z wypowiedzi członków opolskiej loży BCC (działa w niej 38 firm -  red.) wynika, że nikt z nich nie zwalniał pracowników, a zaledwie kilku obniżało pensje.

- To jest chyba grono wyjątkowe, bo bezrobocie w naszym regionie, tak jak i w całym kraju rośnie, firmy plajtują, a jeden z wyznaczników rozwoju gospodarczego, czyli polskie PKB - maleje. W jaki sposób można odwrócić te trendy?
- Po pierwsze, będziemy przeciwstawiać się podnoszeniu podatków, bo to wyhamowuje gospodarkę. Liczymy, że premier wywiąże się z obietnic złożonych w expose, m.in. wprowadzi zmiany w KRUS i opodatkuje rolników. Będziemy też domagać się odpisów podatkowych dla firm, które wprowadzają nowe technologie. Stworzyliśmy osiem miesięcy temu Gospodarczy Gabinet Cieni, którego celem jest wsparcie działań rządu służących gospodarce. Ministrowie sami do nas teraz dzwonią. Także związki zawodowe muszą przestać zachowywać się niefrasobliwie, nazywając umowy na czas określony umowami śmieciowymi. To jest sabotaż rynku pracy.

- Umowami śmieciowymi najczęściej określa się umowy-zlecenia i o  dzieło.Wydaje się, że nie bez powodu, skoro osoby pracujące na takich zasadach  (już co czwarty zatrudniony, najwięcej w Europie) mają utrudniony dostęp do kredytów, nie są objęte ochroną inspekcji pracy, a swoich racji nie mogą dochodzić przed sądem pracy...
- To zadbajmy wspólnie o zmianę prawa, aby te osoby nie były tak traktowane. Apeluję do pana Piotra Dudy, przewodniczącego „Solidarności”, o spotkanie i współpracę w tej sprawie. Jesteśmy postrzegani jako najbardziej przedsiębiorczy naród, a po Koreańczykach najbardziej pracowity. Nie czeka nas katastrofa, jeśli weźmiemy się do roboty. 

- Kiedy polscy pracodawcy w Polsce przestaną postrzegać pracowników przez pryzmat kosztów pracy?
- To kolejny mit, że pracownicy traktowani są jak przedmioty. Jak zatem wyjaśnić choćby inwestowanie w ich szkolenie i podnoszenie kwalifikacji? 

* Marek Goliszewski spotkał się 5 pażdziernika, w piątek w Opolu z członkami opolskiej Loży BCC, a jej kanclerza, Lesława Adamczyka, nagrodził statuetką za aktywną działalność BCC w regionie opolskim.