Będą pedałować dla swojego kandydata

- Nie jestem sympatykiem pana Komorowskiego, Dudy czy Palikota, a jednak płacąc podatki, częściowo finansuję ich kampanię. Naszą inicjatywą chcemy przeciwko temu zaprotestować - mówi Dariusz Pitaś, koordynator akcji "Rowerem dla prezydenta Pawła Kukiza". - Mamy dość wydawania milionów złotych na Bronkobusy i podobne wynalazki, w sytuacji gdy państwo nie ma pieniędzy na pilniejsze potrzeby.

Sympatycy Pawła Kukiza wymyślili, że na trasie rajdu będą zachęcać do głosowania na swojego kandydata i to bez angażowania wielkich pieniędzy na kampanię, jak to ma miejsce w przypadku największych ugrupowań politycznych.

- PR-owcy nie mają z tym nic wspólnego. Sztab wyborczy Pawła dowiedział się o tym dopiero wczoraj, gdy mieliśmy już wszystko dopięte na ostatni guzik - zastrzega Pitaś.

Rozmach akcji przerósł oczekiwania organizatorów, bo popedałować dla swojego kandydata zamierza już ponad tysiąc osób.

- Początkowo chcieliśmy dojechać do Łosiowa, gdzie mieszka kandydat i pokazać mu, że jesteśmy z nim. Gdy okazało się, że będzie nas tak dużo, zmieniliśmy miejsce pikniku, bo chyba nie zmieścilibyśmy się w ogrodzie Pawła - śmieje się koordynator akcji.

- Ci ludzie jadą nie do mnie, ale po nowy ustrój. Tutaj nie ma PR-u, który w polskim wydaniu oznacza cyniczne i perfidne kłamstwo w celu zdobycia stołka - komentuje Paweł Kukiz, były lider zespołu Piersi i kandydat na prezydenta. - Ja chcę jedynie przywrócenia państwa obywatelom. Jak tylko mi się to uda, wracam na scenę.

Najnowsze sondaże plasują Kukiza na trzecim miejscu. To może zaskakiwać, zwłaszcza przy zaangażowaniu nieporównywalnie mniejszych pieniędzy na kampanię.

- Partia, jeśli ma kilkanaście milionów złotych, ma większe pole manewru - uważa Błażej Choroś, politolog z Uniwersytetu Opolskiego. - Bronkobusy nie przyniosły wielkiego efektu marketingowego, więc szybko się z nich wycofano. To pokazuje, że reklama, nawet jeśli jest kosztowna, nie musi być skuteczna. Poza tym kandydat nie jest kreowany jedynie przez nią.

Rajd ma wystartować 1 maja o godzinie 14 spod Dworca Głównego w Katowicach. Uczestnicy w ciągu dwóch dni pokonają prawie 150 kilometrów (darmowe noclegi zaplanowano w remizach OSP). Zamierzają dojechać do Falmirowic, gdzie 2 maja ma odbyć się piknik z udziałem Pawła Kukiza.