- W sumie będziemy mieć na to 600 tys. złotych. 440 tys. z budżetu województwa, a 160 tys. obiecał nam minister kultury. 20 - 40 tysięcy z tych pieniędzy można będzie wykroić na mogiły i pomniki.
Wniosek zabezpieczenie takich pieniędzy w budżecie województwa złożył jesienią ub. roku radny PiS Jerzy Czerwiński. Zwrócił się też o stworzenie pełnej listy takich miejsc.
- To nasza narodowa pamięć, trzeba o nią zadbać. Teraz jest być może ostatni moment - argumentuje. - Tym bardziej, że pewnie wiele z tych miejsc jest zapomnianych. Zwłaszcza na terenach rządzonych przez mniejszość niemiecką, gdzie potrzeba serca może być mniejsza.
Służby wojewody ustaliły już, że w sumie miejsc upamiętnień powstańców śląskich - pojedynczych mogił, zbiorowych grobów, pomników czy symbolicznych tablic, rozsianych po wsiach, miastach, cmentarzach, a także polach i lasach, jest w regionie aż 112. Najwięcej - w powiatach strzeleckim i kędzierzyńsko-kozielskim.
- W pierwszych dniach stycznia zwrócimy się z prośbą do gmin, by sprawdziły, jaki jest stan tych miejsc na ich terenie. Na tej podstawie oszacujemy, jaka kwota jest potrzebna na ich odnowienie - zapowiada Józef Sebesta. - Czasu jest mało, a nie może być tak, by obchodzić hucznie rocznice, a zapomnieć o poległych w tamtym czasie. Tym bardziej, że ich bliscy ciągle jeszcze żyją wśród nas.
Gdzie i jak już dbają o miejsca upamiętnień powstańców śląskich czytaj we wtorkowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
