Na liście fakultetów do wyboru mają się znaleźć, oprócz tradycyjnej siatkówki czy lekkoatletyki, także bardziej egzotyczne zajęcia.
- Taniec, joga czy wycieczki rowerowe. Zestaw zajęć będzie musiała opracować każda szkoła - mówi prof. Jerzy Pośpiech z Politechniki Opolskiej. Swój projekt przedstawiał wczoraj podczas konferencji o nowej podstawie programowej z wychowania fizycznego, którą w Opolu zorganizowało ministerstwo edukacji.
Nauczyciele wf. pomysł chwalą, ale...
- Żeby takie zajęcia prowadzić, szkoły trzeba doposażyć. Nie może być tak, że uczniowie ćwiczą na korytarzach - uważa Mirosław Śnigórski, dyrektor PSP nr 2 w Opolu. - U nas tego problemu nie ma, ale od kolegów "po fachu" wiem, że nie wszędzie tak jest.
Potwierdza to Tomasz Skętowski, nauczyciel wf. z gimnazjum nr 8. - Bywa, że na sali ćwiczy jednocześnie pięć klas - mówi. - Próbowaliśmy wprowadzić inne zajęcia, jak basen czy lodowisko, ale uczniowie chodzili na nie, dopóki były nieodpłatne.
Opinia
Opinia
Julian Pakosz, ortopeda, z-ca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Opolu:
- U dzieci i młodzieży wykrywamy coraz więcej wad postawy. Niewątpliwie jednak każdy młody człowiek w okresie wzrostu, żeby się prawidłowo rozwijać, musi ćwiczyć. Ruch korzystnie wpływa nie tylko na rozwój układów kostnego i mięśniowego, ale również psychiki. Szkoła to stresujące miejsce, a sport pomaga dzieciom w zdrowy sposób rozładować emocje. Trudno powiedzieć, ile czasu powinno się poświęcać na aktywny wypoczynek. Według mnie - jak najwięcej. Myślę, że ilość czasu spędzana przed komputerem powinna być zrównoważona aktywnością fizyczną. Sport trzeba polubić.
- Chcemy, żeby samorządy wspierały szkolną kulturę fizyczną. Dyrektorzy dostaną też dotacje unijne na rozbudowę sportowej bazy czy dodatkowe zajęcia - mówi Halina Bilik, opolski kurator oświaty.
Prof. Jerzy Pośpiech zaznacza: - Żeby poprowadzić lekcje tańca, nie trzeba budować oddzielnej sali, a na przykład zaadaptować jedną z klas. Chodzi tylko to, żeby uczniowie mieli wybór.
Fakultety z wychowania fizycznego mają również przyciągnąć uczniów, którzy dziś masowo zwalniają się z wf. Z takimi dezerterami największy problem mają gimnazja i licea.
- W niektórych szkołach dochodzi do tego, że nie ćwiczących jest nawet 25 proc uczniów - przyznaje Śnigórski.
W gimnazjach i liceach edukacja będzie uzupełniona o zajęcia z profilaktyki zdrowotnej
- Żeby zaszczepić u młodych miłość do aktywności fizycznej - mówi prof. Pośpiech.
- Jeśli na wuefie będą robili to, co lubią, w przyszłości też będą dbać o kondycję. W przeciwnym razie grozi nam hipokinezja, czyli zasiedzenie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?