Będą zwolnienia nauczycieli w opolskich szkołach

Redakcja
Poza likwidacją szkół w Jarnołtówku i Suchym Borze samorządy nie mają w planach zamykania innych placówek.
Poza likwidacją szkół w Jarnołtówku i Suchym Borze samorządy nie mają w planach zamykania innych placówek. Sławomir Mielnik
70 nauczycieli ma stracić pracę, a 400 zostaną obcięte etaty. Takie prognozy kreślą opolskie gminy na nowy rok szkolny. Redukcja zatrudnienia to efekt niżu demograficznego w regionie.

Zmniejszenie liczby godzin dydaktycznych i zwolnienia wśród nauczycieli zgłosiło 30 gmin z całego województwa. To mniej niż w poprzednich latach, ale zdaniem Wandy Sobiborowicz, prezesa opolskiego okręgu Związku Nauczycielstwa Polskiego, redukcje i tak są spore.

- Poza likwidacją szkół w Jarnołtówku i Suchym Borze samorządy nie mają w planach zamykania innych placówek - mówi Sobiborowicz. - Niepokojące jest jednak ciągłe obcinanie godzin nauczycielom. Niektórzy z powodu małej ilości zajęć pracują nawet w kilku szkołach, żeby mieć pełną pensję. To dla nauczycieli nie jest korzystne, nikt nie zwraca im kosztów dojazdu.
W najtrudniejszej sytuacji są obecnie wuefiści, a także nauczyciele biologii, chemii i historii. Ich etaty są redukowane najczęściej. Natomiast spokojni o pracę mogą być nauczający języków obcych. To, czy prognozy gmin w sprawie zwolnień w szkołach się sprawdzą, okaże się z końcem wakacji. Wówczas zapadną ostateczne decyzje o utworzeniu lub likwidacji szkolnych i przedszkolnych oddziałów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska