Bedmet OK Kolejarz Opole uległ Metalika Recykling Kolejarzowi Rawicz w meczu na szczycie 2 Ligi Żużlowej

To spotkanie było szansą dla Metalika Recykling Kolejarza Rawicz, żeby wyprzedzić swojego imiennika z Opola i znaleźć się na fotelu lidera. Plan rawiczan się udał, jednak nie w pełni. Dzięki wysokiemu zwycięstwu Kolejarza Opole na własnym stadionie, to właśnie opolanie zgarnęli punkt bonusowy za lepszy bilans punktowy w dwumeczu, dzięki czemu utrzymali się na czele stawki. Przypomnijmy, że pierwsze spotkanie tych zespołów zakończyło się zdecydowanym zwycięstwem opolskiego zespołu 58:32.

Sobotnia rywalizacja miała w sobie wszystko, czego może oczekiwać kibic czarnego sportu. Powiedzieć, że było to niesamowicie wyrównany pojedynek, to jak nic nie powiedzieć. Zwycięstwo gospodarzy zostało przypieczętowane w ostatnim biegu, natomiast po 14. było już wiadomo, że nie przegrają.

Obie ekipy musiały sobie radzić z absencjami. W drużynie Niedźwiadków zabrakło Damiana Balińskiego, który w 4. biegu przewrócił się na pierwszym łuku, przez co był zmuszony zakończyć rywalizację. W opolskim zespole zabrakło natomiast Pontusa Aspgrena.

Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla miejscowej drużyny, która w trzech pierwszych biegach wygrała 4:2. Był to skutek m.in. błędów opolan. W biegu juniorskim Esben Hjerrild wjechał w kolegę z drużyny, Jakuba Pocztę, tym samym wykluczając się z powtórki biegu. Kto wie, czy opolski Kolejarz zdołałby nawiązać równą walkę, gdyby nie czwarty bieg i upadek Damiana Balińskiego. Zawodnik nie doznał złamania kości, natomiast na torze już się nie pojawił. W powtórce Kolejarz Opole zdołał wygrać 5:1, po chwili dorzucając kolejne dwa „oczka” i doprowadzając do remisu 15:15.

Druga seria startów była bardziej owocna w punkty dla gości z Opolszczyzny. Nie oznacza to jednak, że zdominowali rawiczan, pozostawiając ich w tyle. Nic z tych rzeczy. Starcia numer 6, 7 i 8 zakończyło się podziałem punktów, a w pierwszym otwierającym drugą rundę doszło do wypadku. Z podłożem przywitali się Sam Masters, lider zespołu, który w powtórce nie pozostawił złudzeń rywalom, dopisując sobie „trójkę”, a także będący również w dobrej dyspozycji Oskar Polis. 10. bieg przebiegł pod kontrolą gospodarzy, a wygrał go Australijczyk Josh Pickering, który wraz z Mastersem dźwigał resztę zespołu na własnych barkach.

Czasu było coraz mniej, a opolski Kolejarz prowadził dwoma punktami (34:32). W biegu numer 11 różnica się nie zmieniła, jednak chwilę później Esben Hjerrild i Adrian Cyfer nie zdołali powstrzymać Toma Brennana i Josh Pickering, którzy gładko wygrali 5:1, pozostawiając przeciwników w tyle. I chociaż w tym spotkaniu byliśmy świadkami odrabiania większych różnic, tym razem Niedźwiadki postawiły na swoim i dowiozły zwycięstwo do końca. Po przedostatnim biegu było już wiadomo, że miejscowi nie przegrają, mogli natomiast zremisować. Żeby tak się stało, Oskar Polis i Jacob Thorssell musieli wygrać maksymalną różnicą punktów z Pickeringiem i Mastersem, ale nie zdołali dowieźć do mety choćby remisu.

Na ten moment Bedmet OK Kolejarz Opole przewodzi stawce z dorobkiem 17 punktów. Tyle samo ma Metalika Recycling Kolejarz Rawicz, jednak opolanie prowadzą dzięki lepszemu bilansowi punktów. Trzecią siłą ligi jest Opibet Lokomotiv Daugavpils, mający 10 „oczek” i dwa zaległe mecze w zanadrzu.

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz – Bedmet OK Kolejarz Opole 48:42
Bieg po biegu: 4:2 (4:2), 4:2 (8:4), 4:2 (12:6), 1:5 (13:11), 2:4 (15:15), 3:3 (18:18), 3:3 (21:21), 3:3 (24:24), 1:5 (25:29), 4:2 (29:31), 3:3 (32:34), 5:1 (37:35), 3:3 (40:38), 4:2 (44:40), 4:2 (48:42)
Metalika Recycling Kolejarz Rawicz: 9. Daniel Kaczmarek - 7 (3,3,0,0,1), 10. Damian Baliński - 0 (u/-,-,-,-), 11. Josh Pickering - 10 (1,2,3,3,1), 12. Ryan Douglas - 8 (1,0,1,3,3), 13. Sam Masters - 14 (3,3,3,2,3), 14. Kacper Kłosok - 2 (1,1,0,0), 15. Tom Brennan - 7+2 (3,0,1,2*,1*)
Bedmet OK Kolejarz Opole: 1. Oskar Polis - 10+1 (2,2,2*,2,t,2), 2. Adrian Cyfer - 7+1 (0,0,1*,3,1,2), 3. Zastępstwo zawodnika, 4. Karol Baran - 7+1 (3,1,2,1*,0), 5. Jacob Thorssell - 12 (2,3,2,2,3,0), 6. Jakub Poczta - 4+1 (2,2*,0,0), 7. Esben Hjerrild - 2+2 (w,1*,1*,0)