Rady miasta i powiatu poparły już kilka tygodni temu ideę budowy monumentu Prymasa Tysiąclecia. Samo miejsce wciąż jest jednak sporne.
- Lokalizację pomnika wyznaczono bez zapytania właściciela, czyli miasta, o zdanie - mówi Jerzy Majchrzak, prezydent Kędzierzyna-Koźla. - Właśnie dlatego wystąpiliśmy z propozycją zamiany placu na mienie należące do powiatu. Przy okazji uporządkowalibyśmy sprawy gruntu w tym miejscu - dodaje.
Na piątkowym spotkaniu w kędzierzyńskim starostwie włodarze miasta nie zdradzili jednak, na co chcieliby zamienić sporny skwer.
- Przyszliśmy tylko z propozycją, którą musimy teraz uzgodnić. Nie wiemy, co powiat nam zaproponuje - mówi prezydent Majchrzak.
Porozumienie może być trudne, ponieważ - jak dowiedziała się nieoficjalnie "NTO" - miasto w zamian za plac w centrum Kędzierzyna chciałoby przejąć budynek przychodni w Koźlu lub w Sławięcicach albo obiekt przy ulicy Piramowicza, w którym mieszczą się powiatowe biura i który tylko w części jest miejski.
- Będziemy się starali dojść do porozumienia - mówi Józef Gisman, starosta kędzierzyńsko-kozielski.
Pomnik kardynała Stefana Wyszyńskiego miałby być odsłonięty w listopadzie. Monument ma mieć 3 metry wysokości, a samo popiersie prymasa - 1,3 metra. Budowa pomnika będzie kosztowała około 25 - 30 tysięcy złotych.
- Kardynał Wyszyński był wielkim Polakiem. Miejsce, w którym chcielibyśmy, by stanął pomnik, jest szczególne - mówi Janusz Paras z komitetu, który zaangażowany jest w projekt. - Znajduje się ono kilkaset metrów od kościoła, w którym w 1949 roku prymas odprawił mszę dla mieszkańców. Poza tym pomnik takiej postaci zasługuje na centralne położenie - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?