Będzie ciepło jak w Meksyku

Piece Gliniane Zdrowak
Choć piece meksykańskie są do siebie podobne, nie ma dwóch identycznych egzemplarzy.
Choć piece meksykańskie są do siebie podobne, nie ma dwóch identycznych egzemplarzy. Piece Gliniane Zdrowak
Od wieków znane właściwości gliny, która kumuluje i szybko oddaje kalorie, wykorzystywały plemiona zamieszkujące Andy i Meksykanie. Teraz piec zrobiony według tej starej technologii można zamówić na Opolszczyźnie

Od 2000 roku gliniane piece o oryginalnych kształtach wykonuje firma Violetty i Sławomira Zdrowaków w Szklarach (gmina Kamiennik).
- Natrafiliśmy z żoną na te piece w Austrii i przez kilka lat robiliśmy je na licencji tamtej fimy. To była (i jest) typowa rękodzielnicza produkcja. Każdy egzemplarz jest inny, oryginalny i niepowtarzalny. Pracując w glinie, sprowadzaliśmy najlepsze jej gatunki dostępne w Europie. Wraz ze zdobywanym doświadczeniem nauczyliśmy się wykorzystywać najlepsze cechy gliny, barwić ją na różne odcienie i wydobywać głęboko ukryte właściwości.

Sposób ogrzewania glinianym piecykiem można właściwie porównać do pieca kaflowego. Tylko on kumuluje ciepło i oddaje je, emitując do pomieszczenia, w którym stoi. Piec kaflowy jednak nie nagrzewa się tak szybko i trzeba w nim palić kilka godzin, żeby w pokoju było ciepło. Gliniany nagrzewa się o wiele szybciej i po kilkunastu minutach zaczyna już oddawać ciepło - zapewnia Zdrowak.
Nie jest możliwe rozprowadzanie, ciepłego powietrza. Piec grzeje to pomieszczenie, w którym stoi. Jako jedyne źródło ciepła nadaje się do takich pokoi, których powierzchnia nie przekracza 80 m kw.
- Aby ogrzać taki niewielki dom, nie trzeba też gromadzić na zimę zbyt dużej ilości drewna, bo tylko tym opałem można palić w glinianym piecu - informuje Sławomir Zdrowak.

Przy przymkniętych drzwiczkach paleniska wystarczy wiklinowy kosz drewna, by można było utrzymać w pokoju ciepło przez całą dobę. W końcu to właśnie ekonomiczne walory pieca sprawiły, że takie właśnie źródło ciepła trafiło nawet do najuboższych meksykańskich chat.
Pod wpływem palenia się drewna sam piec także nagrzewa się do wysokiej temperatury, jest jednak bezpieczny dla domowników.
- Jeśli ktoś dotknie rozgrzanej żeliwnej "kozy", z pewnością się oparzy - zwraca uwagę Zdrowak. Natomiast dotknięcie powierzchni rozgrzanego glinianego pieca nie grozi poparzeniem, bo skórę chronią właściwości gliny.
Do tego, by piec użytkować bezpiecznie, potrzebny jest przede wszystkim sprawny komin.

- Sam sprawdzam, czy klient, który u mnie piec zamawia, ma drożny komin - zapewnia Zdrowak. Dołączam też instrukcję, w której informuję, że trzeba w piecu palić wyłącznie drewnem. Kto przestrzega tych nieskomplikowanych zasad, może się bezpiecznie grzać przy tym ekologicznym źródle ciepła.
Choć wytwarzane przez Zdrowaków piece są do siebie podobne, to jednak nie ma dwóch identycznych egzemplarzy. Każdy klient może też sobie zamówić ozdobę z innym etnicznym elementem. Taki piec będzie nawet pasował do nowoczesnego minimalistycznego wnętrza, gdzie królują połyskliwe, gładkie powierzchnie, oraz do wnętrz rustykalnych albo po prostu malowniczych i oryginalnych.
Państwo Zdrowakowie przyznają, że zamówień mają coraz więcej. Przychodzą z różnych stron kraju, do domów całorocznych i letniskowych. Ostatnio coraz więcej jest zamówiń z zagranicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska