Będzie kolejna zmiana granic Opola? Prezydent Arkadiusz Wiśniewski: Potrzebujemy zbliżenia do autostrady A4

Piotr Guzik
Piotr Guzik
Opole potrzebuje zbliżenia do autostrady A4 - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski
Opole potrzebuje zbliżenia do autostrady A4 - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski Piotr Guzik
- Podczas wielomiesięcznej dyskusji wokół inicjatywy zmiany granic Opola prezentowano wiele wątpliwości. W blisko trzy lata od zmiany powiększenia miasta coraz bardziej widoczne są korzyści płynące z tego ruchu dla miasta oraz dla mieszkańców z wchłoniętych terytoriów - twierdzi Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola.

Temat zmiany granic Opola pojawił się pod koniec 2015 roku. Pierwotnie Opole chciało wchłonąć blisko 20 sołectw. Ostateczny wniosek o zmianę granic złożony przez miasto do ministerstwa spraw wewnętrznych i administracji dotyczył 13 sołectw (w całości i w części) z gmin Dąbrowa, Dobrzeń Wielki, Komprachcice, Prószków i Turawa.

W wakacje 2016 roku MSWiA zgodziło się na wszystko poza okrojeniem gminy Turawa o kawałek Zawady, na którym znajduje się centrum handlowe oraz osiedle domków.

Protesty przy pierwszym powiększeniu Opola

Inicjatywa wzbudziła spore kontrowersje wśród mieszkańców sąsiednich miejscowości. Towarzyszył jej szereg protestów, obejmujących przemarsze przez Opole oraz blokowanie dróg. Najmocniej sprzeciw artykułowali mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki, ponieważ mieli najwięcej do stracenia - miejscowości Brzezie, Borki, Czarnowąsy, Krzanowice, Świerkle i część Dobrzenia Małego, a także teren, na którym stoi Elektrownia Opole.

To właśnie w Dobrzeniu Wielkim odbyły się też dwa protesty głodowe. Pierwszy jeszcze przed zmianą granic z początkiem 2017 roku, a drugi wiosną tegoż roku, po zerwaniu mediacji miasta z protestującymi. Ten drugi zakończył się po apelu biskupa Andrzeja Czai.

Od tego czasu władze gminy Dobrzeń Wielki rokrocznie wnioskowały o przywrócenie na ich teren sołectw utraconych na rzecz Opola w dniu 1 stycznia 2017 roku. MSWiA zawsze opiniowało go negatywnie. Jednocześnie przedstawiciele władz Opola wielokrotnie deklarowali, że dalszych przymiarek do zmiany granic Opola nie ma.

Będzie kolejne powiększenie Opola?

Tymczasem Rzeszów, na który kilka lat temu Opole powoływało się przy inicjatywie zmiany granic, a który w ostatnich latach regularnie powiększał swój obszar kosztem sąsiadów, znów będzie zabiegać o wchłonięcie trzech sołectw.

Czy Opole też się do tego przymierza? - Kto wie, co przyniesie przyszłość? - odpowiada prezydent Arkadiusz Wiśniewski.

- Pamiętamy, jaka negatywna atmosfera towarzyszyła inicjatywie zmiany granic sprzed kilku lat. Teraz, w blisko trzy lata od powiększenia Opola, wyraźnie widać korzyści wynikające z tego procesu. Korzysta na tym miasto, jak i ludzie z terenów włączonych do Opola - argumentuje.

- To również pokazuje, jak tamtejsi mieszkańcy oceniają tamte wydarzenia. Teraz kwestia kolejnych zabiegów o zmianę granic uzależniona jest m.in. od zainteresowania ludzi z sąsiednich sołectw - twierdzi.

Nie kryje jednocześnie, że z jego perspektywy Opole powinno kontynuować proces zbliżania się do autostrady A4. - Takie miasta jak Gliwice, Wrocław czy Łódź rozwijają się dzięki położeniu przy autostradach - argumentuje prezydent Opola.

Opole nie dogaduje się z Dobrzeniem Wielkim

Arkadiusz Wiśniewski zaznacza, że wybory samorządowe z 2018 roku przyniosły też szereg zmian we władzach gmin okrojonych na rzecz Opola. Na swoim stanowisku ostał się tylko Leonard Pietruszka, wójt gminy Komprachcice.

Podczas wtorkowej sesji radni zatwierdzili przekazanie gminom Dąbrowa, Dobrzeń Wielki i Komprachcice wsparcie finansowe na 2020 rok.

Komprachcice otrzymają 1,5 mln zł na realizację projektu, w ramach którego na terenie gminy powstaną nowe trasy rowerowe. Dobrzeń Wielki otrzyma 6 mln zł, na działalność jednostek oświatowych i kulturalnych. Zaś Dąbrowa otrzyma 2 mln zł, także na wsparcie działalności tamtejszych szkół i przedszkola.

I Dąbrowa, i Dobrzeń Wielki otrzymywały wsparcie z Opola co roku od 2017. Rok 2020 miał być ostatnim, w którym miasto będzie wspierać okrojonych sąsiadów. I tam ma być w przypadku Dobrzenia Wielkiego. Tam bowiem wójtem został Piotr Szlapa, aktywny uczestnik protestów przeciwko zmianie granic miasta, przez co relacje na linii Dobrzeń Wielki-Opole są napięte.

Dłuższe wsparcie dla Dąbrowy

Natomiast Dąbrowa ma otrzymywać wsparcie z Opola aż do 2023 roku. - W Dąbrowie jest nowa wójt, pani Katarzyna Gołębiowska-Jarek, która stawia na dyskusję i współpracę ze stolicą województwa, a nie na budowanie murów i palenie mostów - mówi Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik ratusza.

- Realizujemy wiele projektów, sięgamy wspólnie po środki unijne, zadeklarowaliśmy pomoc w budowie sali gimnastycznej w Naroku i inwestycji w przedszkole w Żelaznej. W sumie będzie to ponad 3 mln zł, które na pomoc gminie Dąbrowa wpisane zostały już do Wieloletniej Prognozy Finansowej i są efektem twardych negocjacji ze strony pani wójt - stwierdza.

Ta pomoc nie jest bezinteresowna. Gmina Dąbrowa w zamian przekaże Opolu należące do niej mienie znajdujące się od 2017 roku w granicach Opola. Porozumienia w sprawie przekazania miastu gminnego mienia Opole zawarło też z Komprachcicami i Prószkowem. - Takiego porozumienia nie mamy z Dobrzeniem Wielkim - informuje Katarzyna Oborska-Marciniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska