Chodzi o tereny pomiędzy podnyskimi Goświnowicami i Radzikowicami, gdzie na około 150 hektarach planowane jest utworzenie parku przemysłowego. Obszar należy do podstrefy ekonomicznej i w zasadzie już teraz czeka na inwestorów.
Szkopuł w tym, że aby ktoś mógł się nim poważniej zainteresować, najpierw gmina musi tereny uzbroić. Stąd w projekcie tegorocznego budżetu zaplanowane było początkowo aż 3,5 mln złotych na projekty i niezbędne dokumentacje oraz rozpoczęcie pierwszych etapów prac.
Nyscy włodarze wnieśli jednak autopoprawki, obniżając zarezerwowane 3,5 mln zł do kwoty półtora miliona złotych. Jak tłumaczą, nie chcą pieniędzy zakopywać pod ziemią i na razie skupią się na sporządzeniu dobrych dokumentów projektowych.
- Kiedy natomiast pojawi się inwestor, będziemy dozbrajać teren kawałek po kawałku. Pod konkretne potrzeby - tłumaczy Piotr Bobak, zastępca burmistrza Nysy.
Szacuje się, że łączny koszt uzbrojenia całego parku przemysłowego w nyskiej podstrefie kosztował będzie blisko 45 mln zł. Wsparcie w tak potężnej inwestycji obiecał już Nysie Urząd Marszałkowski w Opolu. Nie pozostaje ona obojętna również spółce Invest Park, w którego gestii pozostają tereny pod Goświnowicami.
Niewykluczone, że wzorem innych stref - w Wałbrzychu, Kłodzku czy Bolesławcu - Invest Park postawi swoje hale również w Nysie. Takie obiekty budowane są z myślą o potrzebach małych i średnich przedsiębiorstw, a istotnym argumentem dla przedsiębiorców może być fakt, że wynajem gotowych powierzchni produkcyjnych znacznie obniża początkowe koszty inwestycji.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?