Wybieg jest właściwie gotowy, ale nie można się do niego dostać, bo prowadząca tam droga jest błotnista i bardzo grząska. - Nie możemy tamtędy puścić zwiedzających - mówi Lesław Sobieraj, dyrektor ogrodu.
Ogrodowi zależy, by problem rozwiązać, bo każdy, nawet tak mały obiekt przyciągnie kolejnych zwiedzających. - Mamy rysie, parę żbików i parę karakali - wymienia dyrektor.
Na wybiegu trwają obecnie prace wykończeniowe. Montowane są specjalne platformy, na które koty uwielbiają się wspinać. - Gdyby udało się znaleźć 100 tys. złotych na wykończenie dojścia, to obiekt można by otworzyć już w maju - mówi dyrektor Sobieraj.
Arkadiusz Wiśniewski, prezydent Opola, zadeklarował pomoc. - Mam pewien pomysł, skąd te pieniądze wziąć. Myślę, że sprawą zajmiemy się na kwietniowej sesji, jeśli radni pomogą, to uda się sprawę załatwić - zapowiada prezydent.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?