Będzie nowa organizacja ruchu na placu Dworcowym w Brzegu

Jarosław Staśkiewicz
Jarosław Staśkiewicz
Kierowcy z lewej łamią przepisy, zastawiając tych w prawym rzędzie. Aci z prawej narażają się na mandat, wyjeżdżając na ulicę przez linię ciągłą. Takie zwyczaje panują w tym miejscu od pół roku.
Kierowcy z lewej łamią przepisy, zastawiając tych w prawym rzędzie. Aci z prawej narażają się na mandat, wyjeżdżając na ulicę przez linię ciągłą. Takie zwyczaje panują w tym miejscu od pół roku. Jarosław Staśkiewicz
Ale zmiany nie wejdą w życie tak szybko, bo wymagają wydania kolejnych pieniędzy.

Remont dworca kolejowego i sąsiadującego z nim placu rozpoczął się na początku 2011 roku, ale na kolei długo nikt nie był w stanie powiedzieć, jak będzie wyglądał plac po zakończeniu robót.

Kiedy w końcu PKP zdradziła plany, na pomysłodawców rozwiązań posypały się gromy. Niewiele to jednak zmieniło - poza drobnymi korektami większość rozwiązań kolejarze wprowadzili jednak w życie.

W efekcie na placu i sąsiedniej drodze wprowadzono ruch dwukierunkowy, urządzono tylko jeden wyjazd z placu i wyznaczono zaledwie 18 miejsc parkingowych. A taksówkarze musieli przenieść się na drugą stronę placu, więc pasażerowie muszą dojść do nich po nierównym bruku, między kręcącymi się autami.

Na tym się nie skończyło - choć od zakończenia inwestycji minęło pół roku, to nikt nie zadbał o barierki, które miały odgrodzić plac od ulicy.

To woda na młyn dla kierowców, którzy na parkingu zamiast w jednym rzędzie, ustawiają się w dwóch. Wiedzą bowiem, że zastawione przez nich auta mają możliwość wyjechania na ulicę, choć łamią przy tym przepisy.

- To takie polskie - najpierw wprowadza się głupie rozwiązanie, potem ludzie radzą sobie nie zwracając uwagi na znaki, ale wszyscy udają, że jest w porządku - komentuje pan Rafał, który codziennie dojeżdża do pracy we Wrocławiu i rano parkuje przed dworcem swoje auto.

Pasażerowie, taksówkarze i kierowcy od początku klęli, a swoje uwagi do kolei pisali m.in.: starosta, burmistrz i senator Ryszard Knosala.

O dziwo, krytyka odniosła skutek. - Z obserwacji sytuacji wynika, że warto usprawnić organizację ruchu na placu przed dworcem w Brzegu - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP SA we Wrocławiu. - W związku z tym zleciliśmy opracowanie projektu nowej organizacji ruchu.

Zgodnie z nim plac znowu będzie przejezdny tylko w jednym kierunku (od strony ul. Piastowskiej w stronę ul. Starobrzeskiej), taksówkarze wrócą przed budynek i będą stali równolegle do chodnika, a po północnej stronie placu - na całej jego długości - powstanie parking na 31 aut (plus trzy miejsca dla osób niepełnosprawnych), które będą stały w kilku rzędach równolegle do budynku dworca.

Ruch na miejskiej drodze będzie nadal dwukierunkowy, ale wjazd na plac przed dworcem ma być zmieniony i dokładnie wytyczony.

- Projekt zaakceptowaliśmy na Komisji do spraw Ruchu Drogowego - mówi Tomasz Kośla, naczelnik Wydziału Komunikacji i Drogownictwa w Starostwie. - Po wprowadzeniu go w życie ruch będzie na pewno lepiej zorganizowany.

Na razie jednak powodów do chwalenia nie ma, bo to wciąż tylko plany.
- Obecnie biuro projektowe kończy nad nimi prace i stara się o uzyskanie niezbędnych pozwoleń. Zadanie będzie realizowane w przyszłym roku - zapowiada Bartłomiej Sarna.

- Sporo zależy również od miasta - czy znajdzie teraz pieniądze na przeprowadzenie prac na drodze gminnej - studzi entuzjazm Tomasz Kośla. - Chodzi o to, by za pomocą krawężników wyprofilować ruch, bo wymalowanie pasów nie wystarcza. Dla poprawy bezpieczeństwa trzeba byłoby też "wynieść" do góry przejście dla pieszych, co pozwoliłoby spowolnić ruchu.

Jak dodaje naczelnik, najważniejszym zadaniem jest jak najszybsze odgrodzenie placu od drogi gminnej, bo włączanie się aut do ruchu na długości kilkudziesięciu metrów jest po prostu niebezpieczne. Akiedy spadnie śnieg, to namalowanych linii, których dziś kierowcy i tak nie respektują, nie będzie nawet widać.

To wygrodzenie spowoduje jednak, że gwałtownie ubędzie miejsc do parkowania. Teraz jest ich formalnie 18, ale łamiąc przepisy kierowcy mieszczą na placu nawet 45 aut (niektóre parkują na chodniku).

Na szczęście pasażerów kolei ratuje oławski PSS, który na zapleczu swojego pobliskiego sklepu wybrukował parking i nieodpłatnie udostępnia go kierowcom przyjeżdżającym na stację.

Z nowego projektu powinni ucieszyć się też rowerzyści, którzy barierki przy budynku dworca zamienili w jeden wielki stojak dla jednośladów. PKP chce przygotować dla nich parking z 48 stojakami na 96 rowerów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska