Opole powiększyło się 1 stycznia 2017 roku, ale do tej pory nie wszyscy się z tym pogodzili. Przeciwnicy zmiany granic protestowali w niedzielę pod Opolskim Urzędem Wojewódzkim.
Przypomniano, że powiększenie stolicy regionu odbyło się kosztem sąsiednich gmin i wbrew opinii mieszkańców. Pod budynkiem OUW pojawiło się kilkadziesiąt osób, wznoszono różnego rodzaju okrzyki. Zawieszono także flagę Unii Europejskiej.
- Do dzisiaj nie mamy odpowiedzi ze strony prezydenta w sprawie uchwały rady dzielnicy Czarnowąsy, która chce referendum dotyczącego zmiany granic miasta. Chcemy referendum na terenach przyłączonych do Opola! - podkreślał Rafał Kampa, radny Dobrzenia Wielkiego i jeden z liderów protestu.
Na manifestacji mieszkańców pojawili się członkowie Komitetu Obrony Demokracji, członkowie partii Razem, a także Marcin Gambiec, przewodniczący klubu radnych mniejszości niemieckiej.
Był również profesor Kazimierz Ożóg, kandydat na prezydenta Opola, który zapowiedział, że jeśli wygra, a któraś z dzielnic nadal będzie chciała referendum w sprawie zmiany granic, to do takiego głosowania dojdzie.
- Z sąsiednimi gminami trzeba współpracować, a nie wojować. Obecnie Opolu przestano ufać - ocenił prof. Ożóg.
- Dziękujemy za te słowa, są one dla nas bardzo budujące - komentował Kampa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?