Będzie śledztwo po wypadku pod Dębską Kuźnią

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
W wypadku zginęło małżeństwo jadące fiatem siena.
W wypadku zginęło małżeństwo jadące fiatem siena. Mario
W wypadku pod Dębską Kuźnią zginęło małżeństwo z Ozimka. Osierocili dwójkę dzieci. Jedno z nich jechało z nimi autem.
Dwie osoby zginęły, dziewięć zostało rannych w wyniku zderzenia trzech samochodów.

Wypadek pod Dębską Kuźnią

Dwie ofiary czwartkowego, tragicznego wypadku na drodze krajowej nr 46 w Dębskiej Kuźni to małżeństwo z Ozimka.

Fiata, w którego uderzył jadący z naprzeciwka ford transit (według policji bus zjechał na przeciwległy pas ruchu) prowadziła 23-letnia kobieta.

Z tyłu, za fotelem kierowcy siedział jej 25-letni mąż, a obok niego, w foteliku, trzymiesięczne niemowlę. Podczas wypadku dziecko nie doznało żadnych obrażeń, śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał je jednak do szpitala na szczegółowe badania.

Rannych zostało pięć osób, w tym 25-letni kierowca forda transita należącego do jednej z opolskich firm budowlanych. Mężczyzna ma złamany obojczyk.

Do szpitala trafiło też trzech pasażerów busa i jeden z volkswagena golfa, który został uderzony jedną z części, które oderwały się z rozbitych samochodów po zderzeniu.

Jak informuje policja, kierowca busa był trzeźwy.

Sprawą zajmuje się opolska prokuratura. - Nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów w tej sprawie, skupiamy się na ustaleniu przyczyn wypadku - mówi prokurator Lidia Sieradzka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska