- Zamontujemy nowe zabawki ogrodowe przy ul. Strzeleckiej - zapewniała nas kilka miesięcy temu wiceburmistrz Amelia Pakosz. Obiecywała też nowoczesny, integracyjny plac zabaw. Minęło pół roku, a prace nawet się nie zaczęły. Tymczasem dwa place zabaw spełniające wymogi bezpieczeństwa to za mało dla 18-tysięcznego miasta.
Będzie... trochę później
- Od kilku lat słyszę tylko obiecanki, że będą nowe place, a te które mamy, zostaną wyposażone w nowe urządzenia. Prawda jest taka, że małe dzieci nie mają nawet porządnych piaskownic - mówiła nam Monika Socha, mama Oliwi, Nikoli i Klaudii. W podobnym tonie wypowiadają się inni mieszkańcy. - Te dwa place, które mamy, pozostawiają wiele do życzenia - stwierdziła Iwona Siedlewska, mama pięcioletniego Karola. - Stare huśtawki i skrzypiąca karuzela, to nie jest, na co czekają dzieci - dodała Elżbieta Karolak.
Dlaczego nie zaczęło się montowanie nowoczesnych sprzętów przy ul. Strzeleckiej? Sekretarz gminy Elżbieta Wrońska tłumaczyła nam wczoraj, że trwają rozmowy z grupą przedsiębiorców zrzeszonych w Lions Club, którzy mieliby sfinansować cześć sprzętów dla dzieci. - Rozmowy są finalizowane. Plac przy ul. Strzeleckiej będzie miał nowe zabawki - zapewniła nas sekretarz.
Gorzej z nowoczesnym parkiem przy ul. Gorzowskiej (ławki, urządzenia parkowe do zabawy, oświetlony teren). Miasto planuje jego budowę już od jakiegoś czasu. Jednak znów się ona oddali w czasie. Przynajmniej do przyszłego roku.
30 tys. zł dla wiosek
Nieco lepiej jest w okolicznych wioskach. W ubiegłym roku nowe urządzenia zamontowano na placach w Rychnowie i Płonnie. Właśnie przygotowywane są tereny w Łutówku i Krzynce. - Place zostaną ogrodzone i zamontujemy urządzenia - mówi Piotr Staszak z magistratu.
Z budżetu miasta przeznaczono na to 30 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?