Będzie żłobek dla dzieci urzędników z Opola

Archiwum/Sławomir Mielnik
Urzędniczki twierdzą, że taki żłobek to świetny pomysł.
Urzędniczki twierdzą, że taki żłobek to świetny pomysł. Archiwum/Sławomir Mielnik
Wojewoda i prezydent chcą stworzyć żłobek dla dzieci swoich urzędników. Niewykluczone, że ich śladem pójdą inne firmy i instytucje, które mogą starać się o unijne i rządowe dotacje.

Ważne

Ważne

W nowej ustawie o żłobkach znalazły się zachęty dla pracodawców do tworzenia przyzakładowych żłobków, przedszkoli i klubów dziecięcych. Firmy będą mogą wliczyć wydatki związane z prowadzeniem ich w ciężar nieopodatkowanych kosztów uzyskania przychodu.
Pieniądzy na otwarcie takich placówek można szukać w funduszach unijnych lub w rządowym programie "Maluch", w którym to w latach 2011-13 do wzięcia będzie 190 mln zł.

Pomysł wyszedł od pracowników urzędu wojewódzkiego. Wśród nich jest sporo osób, mających problem ze znalezieniem miejsca w żłobku do swoich maluchów.

- Dotyczy to nie tylko mieszkańców Opola, mamy pracowników z całego województwa - przyznaje Katarzyna Ścipień, dyrektor wydziału certyfikacji w urzędzie wojewódzkim. - Zaczęliśmy myśleć jak rozwiązać ten problem i stwierdziliśmy, że żłobek przyzakładowy to dobre rozwiązanie. Rząd zachęca teraz do ich tworzenia.

Żłobek, do którego chodziłoby również dzieci urzędników ratusza, ma pomieścić około 30 pociech. Urzędy nie zamierzają go jednak budować.

- Ustaliliśmy, że pozyskamy prywatnego partnera, który ma już lokal i pracowników - zdradza Barbara Strecker, naczelnik wydziału polityki społecznej w urzędzie miasta.

Pieniądze na utrzymanie placówki będą pochodzić z unijnego programu Kapitał Ludzki lub z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych.

- To drugie źródło to wariant zapasowy, gdyby nie udało się dostać dotacji unijnych - tłumaczy Ścipień. - Żłobek przyzakładowy nie byłby bezpłatny. Planujemy pobierać opłaty, ale na razie nie można jeszcze określić ich wysokości.
Urzędnicy - przygotowując projekt - przyjrzeli się dokładnie, jak działa zakładowy żłobek w Poznaniu.

- I jesteśmy pewni, że damy radę, ale realny termin otwarcia placówki to początek 2012 r. - ocenia Ścipień.

Przypomnijmy, że żłobki zakładowe istniały w czasach PRL-u. Zlikwidowano je po 1990 roku, gdy spadła liczba dzieci, a firmy szukały oszczędności.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska