Berlińska: - Romowie są inni i dlatego budzą w nas obawy

Artur  Janowski
Artur Janowski
Dr Danuta Berlińska
Dr Danuta Berlińska Archiwum
Rozmowa z dr Danutą Berlińska, socjologiem z Uniwersytetu Opolskiego, a także byłą pełnomocnik do spraw mniejszości przy wojewodzie opolskim.

- W Opolu może powstać Dom Edukacji i Kultury Romów Nadzieja, ale okoliczni mieszkańcy, jak tylko się o tym dowiedzieli, oprotestowali pomysł. Jest pani zaskoczona?
- Niespecjalnie. Obawiamy się Romów, bo są inni. Odróżniają się wyglądem, mają inną kulturę, inne zwyczaje i dla wielu z nas są zbyt hałaśliwi. Znam Opolan, którzy obawiają się, że obok nich dom zbuduje romska rodzina i potem będą odbywać się tam np. głośne i huczne zjazdy rodzinne. W Polakach nie ma wiele zrozumienia dla kultury romskiej. W naszych szkołach o niej nie uczą, a szkoda.

- Protestujący mieszkańcy przekonują jednak, że nie mają nic do samych Romów, a nie podoba im się tylko lokalizacja centrum tuż obok domów.

- Centrum integracji polsko-romskiej akurat mogłoby pozytywnie wpłynąć na dosyć zaniedbaną dzielnicę Opola, jaką jest bez wątpienia Nowa Wieś Królewska. Przecież w tym centrum stale coś by się działo. Ja je rozumiem tak, że na występy przyjeżdżałyby np. zespoły romskie nie tylko z Polski, ale i z Europy. Co więcej, mógłby je zobaczyć w Opolu każdy, a nie tylko przedstawiciele stowarzyszeń romskich. Taka inwestycja musiałaby również wymóc na władzach miasta poprawę dróg w dzielnicy, bo obecnie ulice są tam w kiepskim stanie. Dlatego na budowie centrum integracji mogliby skorzystać wszyscy, a nie tylko Romowie, jak to się niektórym osobom wydaje.

- Szkopuł w tym, że z mieszkańcami nikt o tym nie rozmawiał. Nikt nawet nie próbował im wytłumaczyć, na czym centrum integracji miałoby polegać.

- I to jest problem. Jeśli nie ma rozmów na wstępnym etapie, to potem trudno o jakiekolwiek zrozumienie. W sprawie budowy centrum kultury romskiej potrzebne jest spotkanie dwóch stron i dyskusja, którą powinien ktoś z zewnątrz moderować. Poznałam Jana Korzeniowskiego - który reprezentuje Towarzystwo Społeczno-Kulturalnego Romów - i uważam, że to człowiek, który nie boi się dyskusji i potrafi przekonywać do swoich racji. Takie spotkanie z mieszkańcami pozwoliłoby rozwiać wiele wątpliwości, które biorą się głównie z niewiedzy i tego, że wielu z nas ma uprzedzenia do Romów, choć tak naprawdę kompletnie nich nie zna.

- Prezydent Opola już postanowił, że nie da zgody na budowę centrum kultury romskiej w Nowej Wsi Królewskiej.

- Szkoda, że zdecydował tak bez próby mediacji. Mam nadzieję, że centrum uda się zbudować w innej części Opola. Takie miejsce spotkań kultur to świetny pomysł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska