Kawaler maltański z niemieckiej Vechty wozi dary na Opolszczyznę od powodzi stulecia w 1997 roku. Przywiózł już 205 transportów.
- Od zakonu maltańskiego dostaję tylko samochód do dyspozycji. Dary i pieniądze na benzynę muszę załatwić sam - mówi Serwuschok. - Na Opolszczyźnie urodziłem się i wychowałem, teraz mieszkam w niemieckiej Vechcie, ale nie zapomniałem o swoim Heimacie.
Tym razem Bernhard Serwuschok przywiózł dary o wartości 5300 euro: dużo żywności, napoje i słodycze, szafki szpitalnej i łóżka elektryczne, krzesła i stoły.
Obdarowane zostały DPS-y w Radawiu, Kluczborku i Czarnowąsach, niepełnosprawne dzieci z Zespołu Placówek Specjalnych w Praszce, szkoła muzyczna w Opolu oraz mieszkańcy Kadłuba Wolnego.
Wiele opolskich domów dziecka i domów pomocy społecznej nie wyobraża sobie funkcjonowania bez regularnej pomocy do kawalera maltańskiego z Vechty.
Czytaj więcej w sobotę (16 czerwca) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej" lub kup e-wydanie NTO.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?