Bernhard Serwuschok przywiózł cały tir darów dla powodzian z Opolszczyzny

fot. Mirosław Dragon
Bernhard Serwuschok
Bernhard Serwuschok fot. Mirosław Dragon
- Zaraz po nocnej zmianie w pracy wyruszyłem w drogę, aby jak najszybciej dotrzeć z pomocą do ofiar powodzi - mówi pochodzący z Opolszczyzny kawaler maltański.

- Pierwsze 8 ton darów rozładowałem w Nysie - mówi Bernhard Serwuschok. - Dzisiaj jestem w Nysie, a jutro od rana Caritas Opole i Czarnowąsy. Rozładuję tam około 7 ton.

Wartość darów, przywiezionych w tym transporcie na Opolszczyznę, wynosi 27 tys. euro (czyli ponad 100 tys. zł).

- Pierwszy transport z darami przywiozłem na Opolszczyznę w 1997 roku, właśnie po powodzi - przypomina kawaler maltański z niemieckiej Vechty. - Dlatego tym razem także musiałem pomóc powodzianom.

Pochodzący z Zębowic Serwuschok jak zwykle przywiózł dary 40-tonowym mercedesem actrosem z logo niemieckiego Zakonu Maltańskiego.

W środku były głównie: żywność, napoje, odzież oraz środki czystości.

Więcej o pomocy Bernharda Serwuschoka dla powodzian czytaj w poniedziałek (31 maja) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej."

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska