https://www.youtube.com/watch?v==8roaF_W7V2I
Mieszkaniec niemieckiej Vechty przywiózł na Opolszczyznę swój 186. transport z darami.
- Przywiozłem ponad 20 ton darów o wartości 24 tysiące euro, czyli ok. 100 tysięcy złotych - mówi Serwuschok.
To głównie żywność, słodycze, soki, ale także łóżka szpitalne, wózki inwalidzkie, a nawet wielki telewizor dla domu dziecka.
Kierowcą, który przywiózł tirem dary, jak zawsze był pochodzący z Zębowic Erich Freimann.
Tym razem dary otrzymają:
wielodzietne rodziny zastępcze oraz rodziny z ciężko chorymi dziećmi z powiatu oleskiego,
Maltańska Służba Medyczna w Nysie,
Dom Pomocy Społecznej w Czarnowąsach,
DPS w Radawiu
DPS w Kluczborku,
Dom Dziecka w Sowczycach.
szkoła podstawowa w Zębowicach
seniorzy z Czarnowąs.
Bernhard Serwuschok wozi dary na Opolszczyznę od 1997 roku. W tym czasie przywiózł 186 transportów o wartości blisko 1,3 miliona euro.
- Dopóki będą ludzie potrzebujący pomocy, będę jeździł na Opolszczyznę z darami - obiecuje Serwuschok.
Na co dzień jest robotnikiem w fabryce, po pracy działa charytatywnie w Zakonie Maltańskim.
Niemieccy maltańczycy (Malteser) wysyłają dary na Białoruś, na Ukrainęi na Litwę.
Wożenie darów na Opolszczyznę to prywatna inicjatywa Serwuschoka.
Sam zdobywa dary, sam organizuje transporty.
Płaci koszty transportów, dary przywozi w czasie swojego urlopu.
- Musiałem wziąć dwa tygodnie urlopu, żeby się wyrobić! - mówi kawaler maltański z Vechty.
Więcej o Bernhardzie Serwuschoku czytaj w czwartek (9 grudnia) w papierowym wydaniu "Nowej Trybuny Opolskiej".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?