Bez niego „Śląski Wawel” byłby zwykłym zamkiem jakich wiele. Benefis Pawła Kozerskiego

Anna Grudzka
Anna Grudzka
Przy okazji benefisu zaprezentowano także różne zdjęcia Pawła Kozerskiego. Na zdjęciu dyrektor razem z Urszulą Zajączkowską, która prowadziła spotkanie.
Przy okazji benefisu zaprezentowano także różne zdjęcia Pawła Kozerskiego. Na zdjęciu dyrektor razem z Urszulą Zajączkowską, która prowadziła spotkanie. Anna Grudzka
W Muzeum Śląska Opolskiego zorganizowano dziś jubileusz 50-lecia pracy zawodowej Pawła Kozerskiego, wieloletniego dyrektora Zamku Piastów Śląskich w Brzegu.

- 50-lecie pracy to jest jubileusz, który w karierze zawodowej jest dany mało komu. Warszawa miała prof. Janusza Durkę, który ponad 50 lat zarządzał Muzeum Historycznym i prof. Marka Kwiatkowskiego z Łazienek. My na Opolszczyźnie możemy się chwalić dyrektorem Pawłem Kozerskim. Jego jubileusz jest świętem naszej całej muzealniczej rodziny - mówiła Urszula Zajączkowska, dyrektor Muzeum Śląska Opolskiego, gdzie zorganizowano uroczystość.

Na początku swojego benefisu Paweł Kozerski opowiadał o tym, jak trafił z Kujaw do Brzegu. Na Opolszczyźnie wszystko było dla niego nowe.

- Nawet deszcz padał tutaj inaczej - wspominał. - U mnie wszyscy byli zasiedzeni od pokoleń, wiadomo było, kto jest kto. A tu nie znałem dosłownie nikogo. W dodatku te pierogi ruskie, których nie znałem i gołąbki w barze, a potem jeszcze śląska gwara na Opolszczyźnie. Kiedyś w barze mlecznym w Opolu usłyszałem „Jeden kakał i dwa zemloki z butrem”. To był inny świat.

Do pracy przyszedł 1 września 1967 roku. Od tego czasu za jedno ze swoich największych osiągnięć uważa to, że udało mu się wprowadzić do powszechnego użytku nazwę „Zamek Piastów Śląskich” i „Śląski Wawel w Brzegu”.

- Te nazwy coś mówią. W nazwie „Śląski Wawel” jest nie tylko określenie architektury, ale też pewne znaczenie artystyczno-polityczno-historyczne. Dlatego tak jak Wawel w Krakowie był stolicą, tak Śląski Wawel w Brzegu był stolicą Piastów Śląskich - mówił. Wspominał też troski. - Jedną z większych było wzbogacenie zbiorów, żeby w tych hektarach zamkowych coś pokazać. Dlatego poza gromadzeniem obiektów zabytkowych również wykonywaliśmy kopie. To była jedyna możliwość. Zaczynając od nagrobków Piastów, poprzez portrety, a jak się postawiło mebel kolo tego, to już było wnętrze - opowiadał.

Opolskie info 10.11.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska