Powiat strzelecki zarządza 318 km dróg. Andrzej Ful, naczelnik wydziału dróg w starostwie strzeleckim, szacuje, że aby doprowadzić je do wymaganych parametrów technicznych, starostwo potrzebuje po 12,5 mln zł rocznie przez... 20 lat.
Tymczasem w tym roku na inwestycje drogowe w tym powiecie przeznaczono 2 mln zł i to dzięki współpracy z gminami. Na przykład trwającą właśnie budowę ścieżki pieszo-rowerowej ze Zdzieszowic do Leśnicy finansuje w połowie gmina Leśnica. Całość będzie kosztować 620 tys. zł.
Przeczytaj też: Kliknij aby wejść na forum
O dofinansowania z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych, tzw. schetynówek (to obecnie jedyne źródło pomocy finansowej dla samorządów), powiat strzelecki się w tym roku nie starał. - Nie stać nas na wkład własny - przyznaje szczerze naczelnik Andrzej Ful.
Jedynym wyjściem w tej sytuacji - zdaniem samorządowców - jest stawianie na drogach znaków ograniczających prędkość i informujących o złej nawierzchni. W powiecie strzeleckim są co najmniej trzy takie odcinki: między Osiekiem i Bokowem, Kadłubem i Krasiejowem oraz Rożniątowem i Biadaczem. Pieniędzy na ich naprawę w kasie powiatu nie ma.
Samorządy, szczególnie te powiatowe, są zdesperowane, słysząc zapowiedzi Komisji Europejskiej, która w nowym okresie finansowania, czyli w latach 2014-2020, nie zgadza się na przeznaczanie dotacji na drogi lokalne, czyli gminne i powiatowe.
-Szczególnie powiaty są w trudniej sytuacji, bo o ile województwo zarządza ok. 950 kilometrami dróg wojewódzkich, to wszystkie powiaty opolskie mają ich ok. 2500 km, czyli dwa i pół razy tyle - przyznaje Józef Sebesta, marszałek województwa.
Marnym pocieszeniem w tej sytuacji wydaje się więc decyzja Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, które uznało, że po 2014 roku na dofinansowanie w ramach regionalnych programów operacyjnych będą mogły liczyć wybrane drogi lokalne.
Po pierwsze takie, które zostaną uwzględnione w projektach rewitalizacji miast i wsi. Albo takie, które zapewnią powiązania z autostradami i drogami krajowymi bądź uzupełnią lukę w połączeniach transgranicznych (takich w Opolskiem nie mamy), a planowane inwestycje będą elementami większych projektów.
Spełniających te kryteria projektów zaplanowano w województwie kilka i nie obejmą one więcej niż kilkadziesiąt kilometrów dróg lokalnych.
Józef Sebesta deklaruje, że konwent marszałków będzie przekonywał polski rząd, żeby powalczył w Brukseli o zdobycie pozwolenia na finansowanie dróg powiatowych z unijnych dotacji w szerszym zakresie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?