Bezbronna kobieta uderzona na ulicy w Brzegu w środku dnia. Radny alarmuje, policja uspokaja

Niebezpieczne zdarzenie miało miejsce około 13.00 na ulicy Krakusa.

- Awanturujący się mężczyzna uderzył przechodzącą 57-letnią kobietę. 30-latek został zatrzymany bezpośrednio po zdarzeniu i osadzony w policyjnym areszcie. Natomiast poszkodowana złożyła zawiadomienie dotyczące uszkodzenia ciała i zniszczenia mienia. Całe zdarzenie miało charakter czynu chuligańskiego - tłumaczy mł. aspirant Patrycja Kaszuba, oficer prasowy brzeskiej policji.

Atak na kobietę oburzył wiele osób. Brzeżanie, między innymi na Facebooku, rozpoczęli dyskusję na temat bezpieczeństwa w mieście.

Włączył się w nią również Janusz Wójcik, przewodniczący miejskiej rady.

- To bulwersujące, że w biały dzień ktoś napada bezbronną kobietę! - grzmi. - Co gorsza, sam wielokrotnie widziałem, jak starsze osoby są zaczepiane pod kościołem czy na ulicy przez chuliganów - dodaje.

Brzeg pięknieje, mamy coraz więcej odnowionych budynków, przybywa terenów zielonych, ale niedługo nie będzie komu tego podziwiać, bo ludzie będą się bali wyjść na ulicę. Wtedy z kolei zacznie się organizowanie patroli obywatelskich, samosądy na agresorach - mówi radny.

Policja uspokaja

Wójcik zaapelował do burmistrza o spotkanie służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w mieście. To odbyło się w poniedziałek w ratuszu.

- Ze względu na ważny społecznie charakter sprawy spotkaliśmy się z przedstawicielami policji i straży miejskiej. Mundurowi uspokoili mnie, że sprawca tego czynu został szybko ujęty i że policja dba o bezpieczeństwo w mieście - mówi burmistrz Jerzy Wrębiak.

- W ostatnim czasie nie odnotowaliśmy większej liczby tego typu zdarzeń. Mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie, bo policjanci - zarówno ci w mundurach, jak i ci nieumundurowani, patrolują miasto, a każdy sygnał jest weryfikowany przez służby prewencji i pion kryminalny - podsumowuje mł. asp. Kaszuba.