Bezdomni mają szansę na nowe życie

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Mariusz Rojek ze Strzelec Opolskich  (z prawej) nie mieszka już na ulicy. Cztery miesiące temu dostał pracę w CentrumIntegracji Społecznej. - Moje życie zmieniło się na lepsze - przyznaje.
Mariusz Rojek ze Strzelec Opolskich (z prawej) nie mieszka już na ulicy. Cztery miesiące temu dostał pracę w CentrumIntegracji Społecznej. - Moje życie zmieniło się na lepsze - przyznaje. Radosław Dimitrow
Bezdomni, którzy wzięli udział w programie "Razem przeciw wykluczeniu społecznemu", przestali koczować na ulicy. Mają dach nad głową, a kilku z nich nawet pracuje i się usamodzielniło.

Bezdomnym pomaga Ośrodek Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich wspólnie z tutejszym stowarzyszeniem "Barka" oraz miejscowe Centrum Integracji Społecznej (CIS). Projekt trwa już od roku, a teraz przyszedł czas na podsumowanie efektów. Te są zadowalające.

Mariusz Rojek ze Strzelec Opolskich znalazł się na ulicy chwilę po tym, jak stał się pełnoletni. W rodzinie, w której się wychowywał, problemem był alkohol, który sprawił, że 10-letni Mariusz trafił do domu dziecka.

Później był w młodzieżowym ośrodku szkolno-wychowawczym, z którego w wieku 17 lat postanowił uciec. Kiedy zorientował się, że nie ma do czego wracać, bo mieszkanie ojca zostało przejęte za długi, trafił na ulicę.

- Pomieszkiwałem w blokowych piwnicach, a żeby jakoś czas leciał, zacząłem pić - przyznaje Mariusz. - Próbowałem dorabiać, ale pracodawcy nie dawali mi umowy, a kilku z nich mnie nawet oszukało.

W życiu Mariusza były dwie przełomowe chwile: gdy spotkał Ewelinę - swoją życiową partnerkę, która wyciągnęła go z ulicy oraz gdy załapał się do programu "Razem przeciw wykluczeniu społecznemu".

Cztery miesiące temu, po kursie pilarza, dostał pracę w CIS-ie. Zajmuje się tam wytwarzaniem mebli ogrodowych - praca idzie pełną parą, a byli bezdomni mają zajęte terminy na dwa miesiące do przodu. - Moje życie zmieniło się na lepsze - mówi Mariusz. - Uwierzyłem, że mogę normalnie żyć.

Panem Wacławem, który tułał się po ulicach od wielu lat, najpierw zajęli się streetworkerzy ze Strzelec Opolskich, którzy nawiązali z nim kontakt na ulicy i przekonali go, żeby zamieszkał w domu "Barki".

Gdy mężczyzna trochę się tam zadomowił, także dostał propozycję uczestnictwa w kursie pilarza. Dziś pracuje w CIS-ie i ma plan, jak się usamodzielnić. - Chcę za kilka tysięcy złotych kupić działkę z ogrzewaną altaną, gdzie będę mógł zamieszkać - tłumaczy Wacław. - Może nie będzie to wymarzone mieszkanie, ale zawsze będę miał dach nad głową i będą to moje własne cztery kąty.

Zgodnie z projektem bezdomni będą mogli pracować w CIS-ie przez rok. W tym czasie mają szukać zatrudnienia na wolnym rynku. Jeżeli nie uda im się znaleźć takiej pracy, to kierownictwo CIS-u może przedłużyć im umowę o pracę na kolejne pół roku.

Łącznie w programie "Razem przeciw wykluczeniu społecznemu" bierze udział 85 osób. Rodzaj przyznawanej pomocy jest różny w zależności od przypadku.

- Z uczestnikami prowadzone są rozmowy psychoterapeutyczne i mają oni możliwość podniesienia kwalifikacji w zakresie, np. obsługi wózków widłowych, spawalnictwa, obsługi komputera itp. - tłumaczy Bożena Obrusznik, kierownik strzeleckiego CIS-u. - Ogólny zamysł jest taki, by przywrócić im wiarę we własne siły i pokazać, że mogą normalnie funkcjonować.

CIS skupia się na kwestiach zawodowych, Ośrodek Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich oraz stowarzyszenie "Barka" koordynują całość działań.

Często zdarza się, że przed wykonaniem jakiegokolwiek kroku, trzeba najpierw przekonać bezdomnego by poddał się terapii i zerwał z alkoholem.

Projekt realizowany w Strzelcach Opolskich ma charakter pilotażowy. Podobne realizuje 19 innych instytucji w różnych częściach kraju.

- Naszym zadaniem jest przetestowanie w praktyce tzw. standardów wychodzenia z bezdomności - tłumaczy Maria Klimowicz, kierownik OPS-u w Strzelcach Opolskich. - Jeżeli okażą się one skuteczne, to na bazie m.in. naszych doświadczeń powstaną przepisy, które będą obowiązywać inne samorządy w kraju.

W ramach eksperymentu Ośrodek Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich udostępnił np. mieszkanie, jednemu z bezdomnych, z zastrzeżeniem, że jeżeli nie będzie o nie dbał, to zostanie mu odebrane.

- Ta osoba mieszka w nim od jesieni i wszystko dobrze się układa - dodaje Maria Klimowicz. - Obecnie mężczyzna stara się o mieszkanie komunalne, żeby miał gdzie mieszkać po zakończeniu projektu.

Program realizowany w Strzelcach Opolskich wart jest 720 tys. złotych. W zdecydowanej większości finansuje go Unia Europejska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska