W marcu podczas zabezpieczeniu gzymsu jednego z budynków w centrum Opola płytami OSB, wykonujący te prace mężczyzna stracił równowagę i upadł z rusztowania z wysokości około 11 metrów.
Zobacz: Gdzie się podziali przyszli fachowcy?
Rusztowanie osłonięte było plandeką, która wyhamowała energię upadku - prawdopodobnie tylko dzięki temu poszkodowany żyje. Doznał jednak ciężkich urazów, m.in. stłuczenia głowy, złamania kości udowej, otwartego i zwichnięciu stawu promieniowo-nadgarstkowego.
Wezwany na miejsce wypadku inspektor pracy stwierdził, że na ostatnim poziomie rusztowania, z którego nastąpił upadek, brakowało pełnych barier ochronnych oraz desek krawężnikowych. Niektóre z zamontowanych barierek przymocowane były do wiszących ram rusztowania za pomocą... sznurka, a na podeście roboczym znajdowały się luźno ułożone łaty i deski, o które łatwo można było się potknąć.
Niestety takie przypadki nie należą do rzadkości, a upadki z wysokości są istna plagą na opolskich budowach. W 2008 r. odnotowano łącznie 7 wypadków śmiertelnych oraz 8 ciężkiego uszkodzenia ciała (dane według informacji zgłoszonych do Okręgowego Inspektoratu Pracy w Opolu).
Zobacz: Udają chorobę, by mieć więcej wolnego
Osoby, które uległy urazom, najczęściej przebywały na rusztowaniach (25 procent ogółu poszkodowanych), dachach (22 procent), stropach, tarasach, balkonach i w oknach (co piąty), drabinach (co dziesiąty) i schodach (zdarzyło się na nich 4 procent upadków).
Problem jest poważny, dlatego PIP za wszelką cenę stara się ograniczyć jego skalę. Można to zrobić głównie poprzez działalność edukacyjna, ponieważ najczęściej do tragedii dochodzi, gdy pracownicy nie zdaja sobie sprawy z zagrożeń. Wielu z nich - co pokazują badania - boi się upadku z 10 metrów, lecz wysokość o połowę mniejszą uznają już za taką, która nie zagraża ich bezpieczeństwu.
Uczuleniu na zagrożenia i prezentacji form zapobiegania wypadkom miało służyć zorganizowane we wtorek w Zdzieszowicach spotkanie z udziałem ponad stu pracodawców, społecznych inspektorów pracy i pracowników służb bhp.
Wzięli oni udział w seminarium zatytułowanym „Bezpieczeństwo pracy w budownictwie w aspekcie przeciwdziałania upadkom z wysokości”. Dyskusję zorganizował Okręgowy Inspektorat Pracy w Opolu w ramach regionalnych obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Wypadków przy Pracy i Chorób Zawodowych.
Zobacz:Do ośnieżania dachu lepiej wezwać fachowca
- PIP przywiązuje coraz większą rolę do zapobiegania wypadkom na budowach, m.in. poprzez szkolenia, konkursy i kampanie informacyjne kierowane do różnych grup pracodawców i pracowników - stwierdził Wiesław Bakalarz, okręgowy inspektor pracy w Opolu.
Bezpieczeństwo pracy w budownictwie było tematem prezentacji przedstawionych w trakcie seminarium przez producentów nowoczesnych rusztowań budowlanych oraz sprzętu chroniącego przed upadkami z wysokości.
Na zaproszenie organizatorów w seminarium wzięli udział przedstawiciele wiodących firm, które są producentami takiego sprzętu. W formie prezentacji multimedialnych i filmów przedstawili rozwiązania techniczne, których podstawowym zadaniem jest uniemożliwienie lub powstrzymanie upadku pracownika, wykonującego swe obowiązki wysoko nad ziemią.
Wśród szczegółowo omówionych rozwiązań technicznych największym zainteresowaniem cieszyły się najnowszej generacji rusztowania, platformy, siatki bezpieczeństwa, drabiny i systemy asekuracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?