Bezrobocie wśród kobiet jest większe, ale panie nie poddają się

Archiwum
W gastronomii pracuje wiele kobiet.
W gastronomii pracuje wiele kobiet. Archiwum
Rozmowa ze Stanisławem Sidziną, prezesem zarządu Towarzystwa Oświatowo-Naukowego "Inter-Wiedza" w Opolu.

- Dużą grupę bezrobotnych stanowią dziś kobiety. Eksperci biją na alarm, że problem wciąż się pogłębia. Czy zgadza się pan z tą opinią?
- Niestety tak, panie mają znacznie gorzej od mężczyzn, bo nie dość, że są obciążone obowiązkami domowymi, to oferta szkoleń jest dla nich znacznie mniejsza.

- W jakim wieku są kobiety, które najczęściej zgłaszają się do pana na szkolenia?
- To panie po 45. roku życia. Młodsze po studiach trafiają najczęściej za pośrednictwem urzędów pracy na staże, gdzie mogą pogłębić swoją wiedzę i nabrać doświadczenia.

- Czy firmy szkoleniowe modyfikują swoją ofertę zgodnie z zapotrzebowaniem pracodawców?
- Jak najbardziej, obserwujemy rynek i gdy w niektórych branżach widzimy nasycenie, rezygnujemy z mniej popularnych szkoleń.

- Na przykład jakich?
- Nie prowadzimy już kursów sekretarek i asystentek, bo trudno po nich dostać pracę. Brakuje też chętnych na kursy florystyczne, kosmetyczne i wizażu. System stażowy spowodował mniejsze zainteresowanie kursami obsługi biura, bo stażyści mają szansę ćwiczeń na "żywym organizmie", czyli w firmie.
- Czy w zamian, w miejsce zlikwidowanych szkoleń, pojawiły się już nowe propozycje?
- Oczywiście, bo życie pustki nie lubi. Sporą popularnością, i to również wśród pań, cieszą się kursy kosztorysowania. Takie umiejętności przydają się np. przy planowaniu inwestycji czy rozliczaniu szkód w firmach ubezpieczeniowych. Pomocne w zdobyciu pracy są również kursy w zakresie wdrażania VAT. Nadal jest też sporo chętnych na szkolenia w dziedzinie gastronomii, a konkretnie organizacji imprez.

- A kursy opiekunek? Sporo się ostatnio mówi o starzeniu się społeczeństwa i brakach kadrowych w domach opieki społecznej.
- Ostatnio jest jakby mniej chętnych na tego typu szkolenia, ale wiosną, gdy otworzy się rynek pracy w Niemczech, zapotrzebowanie na takie kursy na pewno wzrośnie.

- Kobiety w poszukiwaniu pracy potrafią być bardziej zdesperowane od mężczyzn i są bardziej elastyczne. Czy pan też to zauważył?
- Oczywiście, np. jedna z pań ukończyła w naszej firmie kurs obsługi maszyn ciężkich i zdobyła uprawnienia operatora koparko-ładowarki, inna jest dziś operatorem walca. Panie świetnie radzą też sobie z wózkami widłowymi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska