Bezrobotni będą czyscić rowy melioracyjne w gminie Nysa

fot. Klaudia Bochenek
Rowy będą udrażniane po to, by nie dopuścić w przyszłości do takich sytuacji jak ta, która pod koniec maja miała miejsce w Rusocinie.
Rowy będą udrażniane po to, by nie dopuścić w przyszłości do takich sytuacji jak ta, która pod koniec maja miała miejsce w Rusocinie. fot. Klaudia Bochenek
Kilkudziesięciu bezrobotnych będzie porządkować rowy melioracyjne, by więcej nie dochodziło do podtopień w nyskich wioskach.

Łącznie udrożnimy czternaście kilometrów rowów melioracyjnych we wszystkich sołectwach nyskiej gminy. Zadanie to wykonają bezrobotni w ramach robót publicznych, przy których zatrudnienie znajdzie około czterdziestu osób - wylicza Artur Pieczarka, rzecznik prasowy nyskiej gminy.

14 bezrobotnych zatrudni gminna spółka wodna z siedzibą w Niwnicy, reszta wytypowana będzie przez Ośrodek Pomocy Społecznej, a zatrudniona przez różne nyskie stowarzyszenia.

Będą to osoby długotrwale bezrobotne, ci, którzy są w najgorszej sytuacji życiowej. - Z jednej strony pomożemy ludziom dając im pracę, z drugiej poprawimy bezpieczeństwo przeciwpowodziowe w gminie - dodaje Pieczarka.

Bo wszystko po to, by uniknąć w przyszłości podobnych sytuacji, jak chociażby ta, która przed wakacjami miała miejsce w podnyskim Rusocinie.

Po nocnej ulewie woda z pól nie znalazła ujścia w niedrożnych bądź też zasypanych częściowo rowach i przelała się wprost na gospodarstwa, podtapiając kilka domostw.

Roboty w sołectwach polegać będą na konserwacji rowów, oczyszczeniu i udrożnieniu, by poprawić przepływ wód. Pieniądze, 260 tys. zł, pochodzą z Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie z programu na działania profilaktyczne związane z bezpieczeństwem przeciwpowodziowym.

Jako, że podobne sytuacje z lokalnymi podtopieniami miały miejsce w całym regionie, powiatowa rada zatrudnienia podzieliła blisko półtora miliona złotych pomiędzy wszystkie dziewięć gmin powiatu.

- Każdy z wójtów i burmistrzów, który złożył wniosek, dostał przynajmniej po kilkadziesiąt tysięcy złotych na ten cel - mówi Daniel Palimąka, radny i członek zarządu powiatu.

- Mamy nadzieję, że za te pieniądze uda się udrożnić spływy i w przyszłym roku nie będzie juz tak dużych problemów z podtopieniami.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska