Bezrobotni zwracają kasę do urzędów pracy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
- Uczulamy bezrobotnych, żeby zgłaszali nam każdy fakt podjęcia pracy, ale część osób tego nie robi i sprowadza na siebie poważne kłopoty - mówi Norbert Jaskóła, dyrektor PUP w Strzelcach. Rekordzista musi oddać do urzędu pracy w Opolu aż 20 tys. zł przyznanej dotacji
- Uczulamy bezrobotnych, żeby zgłaszali nam każdy fakt podjęcia pracy, ale część osób tego nie robi i sprowadza na siebie poważne kłopoty - mówi Norbert Jaskóła, dyrektor PUP w Strzelcach. Rekordzista musi oddać do urzędu pracy w Opolu aż 20 tys. zł przyznanej dotacji Radosław Dimitrow
Urzędy pracy coraz częściej domagają się zwrotu przyznanych dotacji oraz pieniędzy za staże. To dlatego, że bezrobotni ukrywają przed urzędnikami fakt podjęcia pracy.

Trzy tysiące złotych musi zwrócić mieszkaniec Strzelec Opolskich, który wziął udział w szkoleniu opłaconym przez miejscowy urząd pracy. Mężczyzna zapisał się na nie, będąc zarejestrowanym jako bezrobotny. Problem w tym, że w międzyczasie podjął jednodniową pracę na umowę-zlecenie za 40 złotych i nie powiadomił o tym fakcie urzędu (choć zobowiązał się do tego podczas rejestracji).

Gdy wyszło to na jaw, urzędnicy ze strzeleckiego pośredniaka cofnęli mężczyźnie status bezrobotnego do dnia podpisania umowy-zlecenia. To sprawiło, że z formalnego punktu widzenia mężczyzna nie mógł skorzystać z kursu finansowanego przez urząd pracy i teraz musi oddać pieniądze.

- Wielokrotnie uczulamy naszych bezrobotnych, by zgłaszali do urzędu każdy fakt podjęcia pracy, ale wciąż są osoby, które tego nie robią - tłumaczy Norbert Jaskóła, dyrektor strzeleckiego urzędu pracy. - Tymczasem można w ten sposób sprowadzić na siebie poważne kłopoty.

Jeszcze do niedawna urzędnicy nie byli w stanie wykrywać przypadków, w których osoby bezrobotne podejmowały jednocześnie zatrudnienie. W związku z tym zdarzało się, że urząd opłacał takim osobom składki na ubezpieczenie społeczne w czasie, gdy powinien to robić pracodawca. W połowie tego roku Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej uszczelniło system, a urzędy pracy dostały wgląd w składki ZUS-owskie i zdrowotne. W związku z tym wzrosła liczba takich przypadków.
Dla przykładu mieszkanka Opola musi oddać miejscowemu urzędowi pracy aż 11 tys. zł, które pośredniak wypłacił jej w ramach stażu w administracji. Okazało się, że przed rozpoczęciem stażu kobieta pracowała przez kilka dni w innym miejscu i nie zgłosiła tego w PUP.

Rekordzista musi natomiast oddać powiatowemu urzędowi pracy w Opolu aż 20 tys. złotych dotacji. Zataił bowiem przed urzędnikami, że mając status bezrobotnego, przez 4 dni pracował na umowę-zlecenie. Podobne przypadki były odnotowywane m.in. w Kędzierzynie-Koźlu i Oleśnie.

- Problem jest bardzo poważny, bo ustawa o promocji zatrudnienia każe nam traktować takie przypadki bardzo surowo, jak nienależnie pobrane świadczenie - tłumaczy Irena Lebiedzińska, wicedyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Opolu. - Przepisy nakazują cofać status bezrobotnego na cały okres od momentu podjęcia pracy, a nie tylko na kilka dni, gdy praca była wykonywana.

Dlaczego osoby bezrobotne ukrywają fakt podejmowania pracy? Z obserwacji urzędników wynika, że powody są różne. Procedura zgłaszania do urzędu każdego faktu rozpoczęcia pracy jest przede wszystkim uciążliwa, bo trzeba to zrobić osobiście lub listownie. Inni nie robią tego, bo są przekonani, że nie mają takiego obowiązku w przypadku umowy-zlecenia lub pracy na okres próbny.

Zdaniem dyrektorów urzędów pracy, tak surowe traktowanie bezrobotnych jest dla nich krzywdzące, a przepisy powinny być zmienione. W niektórych pośredniakach urzędnicy już zaczęli wręczać bezrobotnym dodatkowe ulotki, w których przestrzegają ich przed konsekwencjami niezgłoszenia faktu podjęcia pracy.

Ministerstwo zaostrzyło przepisy ws. bezrobotnych. Co o tym sądzisz? Podyskutuj na forum.nto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska