300 ton wody na sekundę, tyle o godzinie 9 w niedziele prowadziła Biała Głuchołaska. W 1997 roku rekord wynosił 240 ton. Wodowskaz w centrum Głuchołaz przekroczył 4 metry, a ma jeszcze przybrać do 4,3 metra. Wodowskaz czeski na granicy został uszkodzony.
Rekordowo wysoki stan wody widać w mieście. Z informacji od mieszkańców wynika, że zniszczony został most na końcu ul. Andersa, przy stacji wodociągów. Zniszczony jest mostek huśtany, turystyczna atrakcja miasta. Most tymczasowy przy ul. Sikorskiego jest zalany, ale ciągle stoi (stan na godz. 10). Uszkodzona jest konstrukcja nowego mostu. Rzeką spływa jednak duża ilość drzew, które blokują się na tym moście, jego los raczej jest przesądzony.
Jeśli most tymczasowy zostanie zniszczony, może utworzyć tamę i dodatkowo spiętrzyć wodę.
Ulicą Opolską w Głuchołazach płynie rwąca rzeka, przekraczająca metr głębokości. W niektórych domach woda weszła do mieszkań. Podobnie jest na ul. Kościuszki. Zalane jest całe centrum z Rynkiem. Zalane jest ul. Bohaterów Warszawy i zdrojowa aleja Jana Pawła II. Poziom wody dochodzi tu do 2 metrów. Ulicami pływają samochody. Zalana jest papiernia w Głuchołazach. W mieście nie ma prądu i wody. Mieszkańcy parterów uciekają na wyższe piętra.
Po drugiej stronie rzek zalane jest osiedle Koszyka, ulice Andersa i częściowo Kraszewskiego, osiedle Konstytucji 3 Maja.
Dramatyczna jest sytuacja w wioskach poniżej Głuchołaz – mieszkańcy Bodzanowa proszą o pomoc w ewakuacji.
Na tamie w Jarnołtówku woda o 10 osiągnęła poziom 11.85 cm. Do przelania brakuje 30 centymetrów. Klapy zapory są od dawna otwarte na 100 procent. Przelanie się wody przez przelew boczny spowoduje gwałtowne podniesienie się wody w Złotym Potoku i zalanie kolejnych terenach w wioskach poniżej – Jarnołtówku, Pokrzywnej, Moszczance i Łące Prudnickiej, a potem w Prudniku i w dolinie Osobłogi, z którą się łączy rzeka Prudnik. Straż apeluje, aby się natychmiast ewakuować. Miejmy nadzieję, że 120 letnia konstrukcja tamy wytrzyma taki napór wody. Jeśli się rozleci sytuacja będzie dramatyczna, a zniszczenia w zabudowaniach i infrastrukturze - ogromne.