Biedni muszą poczekać na paczki żywnościowe

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Bank Żywności w Opolu.
Bank Żywności w Opolu. Archiwum
Opolski bank żywności ostatnie zapasy wydał w pierwszym kwartale tego roku. Nie ma pewności, kiedy pojawią się kolejne paczki.

- Obdarowywaliśmy tą żywnością ludzi najbiedniejszych, tych, którym ta pomoc była naprawdę bardzo potrzebna - mówi Bogumiła Gołąb z Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Opolu, który był jedną ze stu organizacji na Opolszczyźnie korzystających z paczek rozdzielanych przez bank żywności.

- Telefony u nas urywają się, bo ludzie chcą wiedzieć, kiedy ta żywność znowu będzie, ale nie jesteśmy w stanie na to pytanie odpowiedzieć - dodaje pani Bogumiła. - Dla nich to być albo nie być, ponieważ zaoszczędzone dzięki takiej pomocy pieniądze mogli wydać np. na leki.

Paczki z unijną żywnością trafiały nie tylko do rencistów i emerytów, ale również do rodzin wielodzietnych w trudnej sytuacji materialnej, samotnych rodziców, ośrodków dla bezdomnych czy takich, które pomagają podopiecznym wyjść z uzależnienia. Nie było w nich frykasów, ale produkty podstawowe takie jak mleko, kasza, makaron czy mąka.

Opolski bank żywności, do którego do tej pory trafiały paczki z pomocą dla potrzebujących, rozdysponowywał je wśród ponad 100 organizacji, które z nim współpracują, W ten sposób żywność trafiała do 30 tys. Opolan w najtrudniejszej sytuacji życiowej.

- Pieniądze z dotychczasowej puli skończyły się i od tego roku miał ruszyć nowy program, ale mamy połowę roku, a magazyn świeci pustkami - mówi Jan Burniak, prezes opolskiego banku żywności. - Początkowo słyszeliśmy, że żywność pojawi się w lipcu, ale wszystko rozbiło się o procedury i wiele wskazuje na to, że będzie to jednak nie wcześniej niż na początku przyszłego roku.

Bank ratuje się jak może, rozdysponowując to, co dostaje od darczyńców. Ale bez wsparcia unijnego pomoc jest znacznie mniejsza niż dotychczas. Dość tylko powiedzieć, że w ubiegłym roku bank rozdał prawie tysiąc ton żywności unijnej.

Obecnie programem zarządza Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a instytucją pośredniczącą ma być Agencja Rynku Rolnego. - Na razie nie dostaliśmy z ministerstwa żadnych wytycznych, dlatego proszę kontaktować się w tej sprawie z resortem - mówi Agnieszka Zagola, dyrektor opolskiego oddziału ARR.

Tak też zrobiliśmy. Ministerstwo poprosiło o przesłanie pytań mailem. Dociekaliśmy m.in., z czego wynikają opóźnienia w dostarczaniu unijnej żywności, ale do zamknięcia numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska