Biedrzychowice świętowały 20-lecie działalności koła DFK

Fot. Mariusz Jarzombek
Róża Zgorzelska (z prawej) podziękowała organizatorom imprezy.
Róża Zgorzelska (z prawej) podziękowała organizatorom imprezy. Fot. Mariusz Jarzombek
We Friedersdorf jest richtig fajnie. Dumą wsi i tutejszego DFK oraz stowarzyszenia Odnowy Wsi jest kryjąca tysiące pamiątek i eksponatów Farska Stodoła. W sobotę i niedzielę z okazji 20-lecia powstania koła właśnie w niej bawili się goście.

Gratulujemy pięknej rocznicy i jeszcze piękniejszych dokonań - mówili goście z całego regionu, którzy zjechali na tutejszy Sommerfest. Festyn letni z okazji jubileuszu zaszczyciła plejada znakomitych gości.

Życiorys oraz wiersze Eichendorffa przedstawiła Ingeborga Odelga, o śląskich tradycjach opowiedziała Anna Myszyńska, o dawnym śląskim stroju ludowym wykład wygłosiła natomiast Izabela Jasińska z Muzeum Śląska Opolskiego.

- Bez was wszystkich nie było tego, co tutaj mamy, wypada jedynie prosić o to, aby dalej nam tak dobrze szło - mówiła Róża Zgorzelska, szefowa tutejszego DFK i liderka Stowarzyszenia Odnowy Wsi Biedrzychowice dziękując członkom obu organizacji za pracę.

Impreza odbyła się, a jakże, w farskiej stodole, w której przed ośmioma laty urządzono jedno z najpiękniejszych muzeów wiejskich na Śląsku.

W wypełnionym zdjęciami, meblami, sprzętami domowy i archiwalnymi dokumentami budynku w sobotę otwarto wystawę śląskiej porcelany, na floh-markcie goście mogli kupić ciekawe drobiazgi.

Na uroczystości nie zabrakło wspólnego śpiewania, kołocza i podziękowań dla wszystkich członków koła oraz stowarzyszenia. - Cieszymy się, że wśród działających na rzecz wspólnoty mamy tyle młodzieży - mówili biedrzychowianie.

Przy okazji podziękowań Róża Zgorzelska, inicjator i motor życia kulturalnego wsi przeprosiła swoją rodzinę za często nieobecność w domu. - Jo lotom ino do tyj stodoły i nazod. Czasami przidałoby się mnie więcyj w doma - żartowała.

Sobotnie obchody zakończyły się występem Norberta Rascha i Anety Lissy-Kluczny oraz zabawą taneczną, W niedzielę w stodole wystąpiła młodzieżowa orkiestra dęta z Głogówka, młodzi artyści z Biedrzychowic, nadal trwał też flohmarkt.

- Dochód z niego oraz loterii fantowej pójdzie na dalsze upiększanie naszej stodoły - zapowiada Zgorzelska. - Brakuje nam jeszcze "glasszranku" z prawdziwego zdarzenia. - I siana, w stodole musi być siano - żartowali goście.

In Friedersdorf ist es richtig schön (niemiecki przekład)

Friedersdorf. Der ganze Stolz des Dorfes, des hiesigen DFKs und des Dorferneuerungsvereins ist das Heimatmuseum in der ehememaligen Pfarrscheune. Hier wurde am Wochenende das 20. Gründungsjubiläum des Deutschen Freundschaftskreises gefeiert.

Aus der ganzen Region zum Sommerfest angereiste Gäste beglückwünschten die Verantalter zum schönen Jubiläum und den wunderbaren Erfolgen. Bei Sommerfest waren viele prominente Gäste. Den Lebenslauf und die Gedichte Joseph von Eichendorffs trug Ingeborga Odelga vor, von schlesischen Traditionen sprach Anna Myszyńska und einen Vortrag über die alte schlesische Tracht hielt Izabela Jasińska vom Museum des Oppelner Schlesiens.

,, Ohne euch allen gäbe es das nicht.. Es bleibt uns nur zu wünschen, dass alles weiterhin so gut läuft," sagte Róża Zgorzelska die Vorsitzende des DFKs und des Dorferneuerrungs-vereins, als sie sich bei den Mitgliedern der beiden Vereine bedankte.

Die Feierlichkeiten fanden in der Pfarrscheune statt, wo vor acht Jahren eines der schönsten Heimatmuseen in Oberchlesien entstanden ist. In einem mit Fotos, Möbeln, Hausgeräten und archivalen Dokumenten gefüllten Dorfmuseum wurde eine Ausstellung der schlesischen Porzellan eröffnet.

Auf dem Flohmarkt konnten die Gäste interessante Kleinigkeiten kaufen. Bei den Feierlichkeiten gab es gemeinsamen Gesang, schlesischen Streuselkuchen und Dankesworte für alle Mitglieder des DFKs und des Dorferneuerungsvereins.

Wir freuen uns, dass es unter den engagierten Mitgliedern so viele Jugendliche gibt, meinten die Friedersdorfer.
In ihrer Dankesrede nutzte Róża Zgorzelska, die Initiatorin und Motor des örtlichen Kulturlebens, die Gelegenheit um sich bei ihrer Familie für die häufige Abwesendheit zu enschuldigen.

,,Ich bin fast ständig in dieser Scheune. Manchmal wäre es schon besser, wenn ich mehr Zeit zuhause verbringen würde," meinte sie. Die Feierlichkeiten am Samstag krönte der Auftritt von Norbert Rasch und Aneta Lissy-Kluczny sowie ein Tanzabend.

Am Sonntag gab es in der Scheune einen Auftritt des Jugendblasorchesters aus Oberglogau und der jungen Künstler aus Friedersdorf.

,,Die Einnahmen aus dem Flohmarkt und der Pfandlotterie kommen der weiteren Verschönerung unserer Scheune zugute, sagte Zgorzelska. Uns fehlt noch ein schöner Glasschrank." Und es fehlt noch Heu, in jede Scheune gehört doch Heu, scherzten die Gäste.

Tłumaczenie: ELF

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska