- Na pewno za mocno trenowałem, ale bardzo chciałem dobrze wypaść na młodzieżowych mistrzostwach Europy na 10 km. Obecnie mam czwarty rezultat w Europie i była szansa na medal. Zawody są za niespełna dwa tygodnie i mój udział w nich jest wątpliwy - dodaje Błaziński.
Słowa zawodnika o wysokiej dyspozycji sprzed kontuzji podkreśla jego trener Krzysztof Przybyła.
- Z formą jaka miał Marcin mógł walczyć o medal na mistrzostwach Europy
- przyznaje trener Przybyła.
Jutro lekarze podejmą decyzję czy Błaziński będzie w stanie biegać na mistrzostwach naszego kontynentu
- Jeśli lekarze dadzą zgodę na start, to ostateczna decyzja należeć będzie do sztabu trenerskiego naszej kadry - zaznacza trener Przybyła. - Mistrzostwa Europy to za poważna impreza, żeby jechać tam tylko po to, aby ją zaliczyć. Marcin zasłużył sobie na wyjazd dobrymi wynikami, ale w przypadku kontuzji ciężko liczyć na udany występ.
- Jeśli nawet zdążę się wyleczyć to z medalu raczej będą nici - nie ma wątpliwości Błaziński. Przed startem trzeba dużo ćwiczyć, a ja prawie tydzień nie biegałem.
- Brak wyjazdu na mistrzostwa to byłoby wielkie rozczarowanie, ale z kontuzjami się nie wygra - tłumaczy Przybyła. - Na jesieni mamy jeszcze mistrzostwa Polski w biegach przełajowych, a Marcin w przełajach jest jeszcze mocniejszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?