- Zostaliśmy przez państwo potraktowani nie fair - mówi Krzysztof Ficoń, wójt Bierawy. - W innych miejscach już zbudowano, bądź buduje się wały, tymczasem u nas nie. Kiedy nadejdzie duża fala woda będzie szukała ujścia. W efekcie rozleje się właśnie u nas, co doprowadzi do potężnych strat.
Gminę chronią obecnie stare, 100-letnie nasypy, które są zbyt niskie i nie spełniają swojej roli. Wójt Ficoń przypomina że za niedługo zakończy się budowa umocnień przeciwpowodziowych w gminie Cisek, czyli po drugiej stronie Odry.
- W naszej sprawie nie robi się kompletnie nic, nie powstaje nawet dokumentacja - podkreśla włodarz Bierawy. - Tymczasem samo przygotowanie projektów to dwa lata, potem kolejne lata potrzebne na budowę. Boimy się, że do tego czasu dojdzie do kataklizmu.
Władze gminy liczą, że apel do władz krajowych przyniesie skutek. Póki co w funduszach krajowych nie ma już pieniędzy na budowę wałów. Szacuje się, że ww. inwestycja mogłaby kosztować około 40 milionów złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?