- W sumie jest siedem kamer. Zainstalowaliśmy je, chcąc ustrzec się przed włamaniami, wizytami obcych osób w trakcie lekcji, no i przed dewastacjami ścian - mówi Janusz Wojczyszyn, wicedyrektor "jedynki".
Uczniowie, których zapytaliśmy, czy nie czują się skrępowani obecnością kamer, stwierdzili: - Dla nas to nie problem, dzięki temu jesteśmy chyba bardziej bezpieczni, to tylko taki nasz szkolny "Big Brother".
Na zdjęciu: Janusz Wojczyszyn przed monitorem, na którym wyświetlane są obrazy z kamer.
Big Brother w szkole
Tmk
W oleskim gimnazjum nr 1 zamontowano kamery, które przez całą dobę monitorują korytarze, szatnie i podwórko.