Bijatyką i interwencją policji zakończył się III Rodzinny Bieg Prymasowski w Prudniku. Gdy gimnazjaliści i ich goście zwiedzali celę więzienną kardynała Stefana Wyszyńskiego, czterech uczniów zaczaiło się w krzakach i zaczepiało obcych.
- Hej, skąd jesteście? - usłyszeli dwaj 13-letni gimnazjaliści ze szkoły im. Kardynała Wyszyńskiego w Zdzieszowicach. Napastników było dwa razy więcej, wyglądali na starszych i silniejszych. Wcześniej zaczepiali już innych, ale że trafiali na miejscowych, puszczali ich wolno.
Schwytani w zaroślach gimnazjaliści ze Zdzieszowic przyznali się, skąd pochodzą. Wtedy zostali zaatakowani. Dostali ciosy w brzuch.
- Jeden z tych chłopców podszedł do nas i poskarżył się na ból w klatce piersiowej
- opowiada Ludmiła Lisowska, dyrektor Publicznego Gimnazjum nr 1 w Prudniku, które organizowało sobotnią imprezę. - Natychmiast zabraliśmy go samochodem do szpitala. Kiedy się dowiedziałam, że to nie był wypadek, tylko napaść, kazałam wezwać policję.
- Poszkodowani chłopcy od razu rozpoznali jednego z napastników - mówi kom. Katarzyna Szarblewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Prudniku.
-Jeszcze w czasie rozmowy z policjantami wskazany chłopak zachowywał się bardzo arogancko. Nie chciał odpowiadać na pytania.
Policja ustaliła, że w pobiciu 13-latków ze Zdzieszowic uczestniczyło czterech uczniów prudnickiego gimnazjum w wieku do 13 do 17 lat.
- Skierujemy ich sprawę do sądu rodzinnego - zapowiada kom. Szarblewska. - Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego.
Główny sprawca napaści z początkiem tygodnia nie pojawił się w szkole.
- To pierwszoklasista, szesnastolatek, który już jest pod dozorem kuratora sądowego - mówi dyr. Lisowska - Czekamy na informację z policji, kto jeszcze brał udział w zajściu. Razem z rodzicami i kuratorem będziemy się zastanawiać, co z nimi teraz zrobić.
Rodzinny Bieg Prymasowski to pomysł na integrację młodzieży i uczczenie pamięci patrona szkoły. Odbywa się w rocznicę uwięzienia Prymasa Wyszyńskiego w prudnickim klasztorze Franciszkanów.
- Jest nam bardzo przykro, że taki incydent popsuł szkolne święto - ubolewa dyr. Ludmiła Lisowska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?