Tego wymaga tak zwana polityka horyzontalna Unii - tłumaczy Karina Bedrunka, która odpowiada za unijne programy w Urzędzie Marszałkowskim. - To wymóg bezwzględny, brak takiego zapisu spowoduje odrzucenie wniosku.
Takich pułapek jest więcej
Twój wniosek musi być zszyty zszywaczem, skoroszyt odpada. A wszystkie załączniki powinny być oddzielone zakładkami. Jeżeli o tym zapomnisz, odeślą ci wniosek do uzupełnienia.
Zobacz: Walczący o eurodotacje biznesmeni nadal czują się lekceważeni przez OCRG
Pamiętaj też, że w punkcie 3.8 wniosku musisz użyć dokładnie tej samej terminologii, co w załączniku nr 8 i w studium wykonalności. A wszystko, co napiszesz, musi odpowiadać zaleceniom dziewiątej wersji (!) dokumentu pod nazwą „Szczegółowy opis osi priorytetowych”.
Z tym, że do stycznia, kiedy ruszy nabór, obowiązująca może być już kolejna wersja (dziesiąta albo i jedenasta). Czyli musisz na bieżąco śledzić stronę internetową Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.
Musisz też pilnować zapisów z „Vademecum dla beneficjentów”. A liczy ono trzy tomy, w tej chwili obowiązuje wersja siódma przyjęta przez Zarząd Województwa 16 lipca. Ale do stycznia i ona może się zmienić.
Wszystkich tych rewelacji nto dowiedziała się na szkoleniu dla przedsiębiorców
Szkolenie przeznaczone było dla przedsiębiorców, którzy chcą dostać unijną kasę na inwestycje z zakresu ochrony powietrza i odnawialnych źródeł energii. To było drugie takie szkolenie. Podczas pierwszego beneficjenci zadali wiele merytorycznych pytań, na które od ręki odpowiedzi nie uzyskali.
Zobacz: Aż cztery konkursy o unijne fundusze trzeba przełożyć na 2010 roku
- Pytania zostały przekazane dyrekcji, a ona powoła ekipę ekspertów, którzy przygotują odpowiedzi - usłyszeli beneficjenci. Prowadzący szkolenie dodali też uspokajająco, że „na szczęście mamy czas”. Bo nabór został opóźniony o kilka miesięcy.
Uczestnicy szkolenia nie wyglądali jednak na usatysfakcjonowanych. - Ważne jest nie to, czy nasz projekt jest dobry, ale to, czy w takiej lub innej kratce wniosku znajdzie się na przykład kreska. Czy te procedury nie mogą być prostsze? - pytali w kuluarach. I twierdzili, że w innych regionach aż takiej biurokracji nie ma.
Dyrektor Bedrunka przekonuje jednak, że wszystkie wymagania muszą zostać spełnione, bo w przeciwnym razie Komisja Europejska może zażądać zwrotu pieniędzy. I to od samorządu województwa, który dopiero potem musiałby domagać się od beneficjentów, by ci oddali zakwestionowane dotacje. Dlatego urzędnicy dmuchają na zimne i pilnują każdego szczegółu.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?