Kędzierzyn-Koźle to specyficzne miasto, w którym większość punktów handlowych umiejscowionych jest przy głównej ulicy miasta: alei Jana Pawła II i będącej jej przedłużeniem ul. Kozielskiej. Ta arteria od kilku lat jest przebudowywana wraz z chodnikami. W tym roku przyszedł czas m.in. na odcinek od ronda przy dworcu do budynku ZUS. Sęk w tym, że to jedno z ulubionych miejsc na spacery czy też zakupy dla sporej części mieszkańców. Dlatego od lat mieści się tu kilka restauracji, bary, sklepy.
- Ale teraz, żeby dojść do któregoś z nich, trzeba przejść przez plac budowy. Ludzie nie chcą brudzić sobie butów i po prostu tam nie chodzą - żali się jeden z przedsiębiorców.
Ludzie nie chcą iść na lody czy piwo i siedzieć przy stoliku na placu budowy
Jedna z restauracji na czas remontu serwuje tylko potrawy na wynos wraz z dowozem. Inna prowadzi działalność, ale mówi, że obroty spadły o ponad 50 procent. Przede wszystkim nie ma gdzie ustawiać tzw. parasolek. - Ludzie nie chcą iść na lody czy na piwo i siedzieć na placu budowy - mówi przedsiębiorca.
Odpowiedzialny za inwestycje w mieście wiceprezydent Artur Maruszczak tłumaczy, że nie dało się inaczej zorganizować robót.
- Mogę jednak zapewnić, że jak tylko chodnik zostanie zbudowany, to od razu będą mogli z niego korzystać przedsiębiorcy i klienci - obiecuje Maruszczak. - Nie będziemy z tym czekać do odbiorów technicznych całej inwestycji. Same pracę idą planowo, więc w połowie lipca inwestycja na tym odcinku powinna się zakończyć. Wtedy przedsiębiorcy będą mogli już swobodnie prowadzić działalność.
ZOBACZ "60 sekund biznesu"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?