Zaczynał w branży odzieżowej jako prezes i udziałowiec opolskiego Novomeksu, dziś bardziej znany jest jako deweloper. Stawia właśnie luksusowe mieszkania w centrum Opola, niektóre o metrażu małego domku - ponad 100 metrów kwadratowych, z zimowymi ogrodami i tarasami.
Inwestycja o wartości 50 mln zł, na którą firma zaciągnęła kredyt w banku pokazuje, że Marian Berman mimo różnych doświadczeń biznesowych (w 2004 roku niemiecki wspólnik Novomeksu Ahlers AG wycofał swoje udziały i to był początek dekoniunktury w firmie) ryzyka się nie boi.
- To rodzaj normalnej drogi biznesowej. Bez tego nie ma sukcesów - mówi, ale jednocześnie przyznaje, że ryzyko oznacza też nieprzespane noce, pełne obaw o powodzenie.
Tak było, kiedy na przykład jego firma kupowała działkę na ulicy Wrocławskiej w Opolu w celu odsprzedania jej później inwestorowi stawiającemu Centrum Handlowe „Karolinka”.
- Wówczas było to puste pole, bez perspektyw na rozwój. Nie mieliśmy pewności, że sprawa znajdzie szczęśliwy finał, bo przecież Geant kupił tam wcześniej część ziemi i nic się nie działo - opowiada Marian Berman.
Miał więc swój udział w tworzeniu pierwszego centrum handlowego z prawdziwego zdarzenia w mieście. Zdaniem prezesa Wiktoria House dziś tę samą złotówkę zarabia się dużo trudniej, a zarządzający firmami pracują ciężej niż na początku wolnego rynku w Polsce.
Cechą charakterystyczną biznesmena, według Mariana Bermana, jest też nieustanny pociąg do inwestowania i niezrażanie się kłopotami. Pytany o to, czy w czasie kryzysu uda mu się sprzedać apartamenty wspomina, że przeżywał już dwie podobne sytuacje.
Gdy po powodzi w 1997 roku, jako współwłaściciel Invest Cemy, postawił bloki na Niedurnego i Okrzei w Opolu i sprzedawał je po wysokich, jak na owe czasy cenach, w dodatku na terenach, z których niedawno zeszła woda. W czasie kiedy rosło Bezpieczne Osiedle boomu na kupowanie mieszkań też nie było.
Gregor Collection zamierza też budować domy jednorodzinne pod Warszawą. Wycofał się z podobnych planów pod Krakowem, ale w Bielsku - Białej też chciałby stawiać budynki.
Sylwetka
Absolwent matematyki w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu pochodzi z Dzierżoniowa. Ma 59 lat. Ukończył też studia podyplomowe z prawa administracyjnego na Uniwersytecie Wrocławskim. Po sprywatyzowaniu Novomeksu w 1991 r. został jego prezesem, a potem także prezesem grupy Ahlers Poland, którego udziałowcem była niemiecka grupa Ahlers AG.W wolnym czasie pływa, jeździ na nartach i na rowerze. Syn Grzegorz jest partnerem ojca w biznesie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?