Takie spotkania niemieckich przedsiębiorców są już w regionie tradycją. W miniony czwartek (22.04) konsul Niemiec w Opolu Ludwig Neudorfer zaprosił ich do udziału w stole gospodarczym po raz drugi w tym roku, a łącznie po raz ósmy.
Gościny biznesmenom udzieliła firma Paul Schockemoehle Logistics z Krapkowic. Paul Schockemoehle wygłosił jeden z wykładów wprowadzających do dyskusji i okazało się, że na sali znaleźli się partnerzy zainteresowani współpracą z nim. Drugi wykład przedstawiła Iwona Makowiecka z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej we Wrocławiu.
- To spotkanie było najdłuższe i najbardziej intensywne ze wszystkich dotychczasowych - szacuje konsul Neudorfer - do dyskusji zasiedli razem przedsiębiorcy, którzy są tu już długo i rozpoczynający działalność na Śląsku Opolskim. Rozmawiano o tym, jak radzić sobie w warunkach kryzysu i jak zyskać pieniądz z Unii.
O swoich doświadczeniach w pozyskiwaniu unijnych dotacji opowiadała przy stole gospodarczym m.in. dr inż. Jolanta Królczyk, dyrektor spółki mTP Met-Plast z Dąbrówki zajmujacej się m.in. obróbką skrawaniem oraz formami z tworzyw sztucznych. - To nie ma znaczenia, że ktoś z nas jest z branży metalowej, ktoś z drzewnej, a ja jestem rolnikiem - mówi Siegmund Dransfeld z Zakrzowa.
- Wszyscy musimy płacić ZUS, wszyscy mamy problemy z księgowością - dodaje. - Jest o czym rozmawiać. Ja za pieniądze pozyskane przez OCRG będę adaptował stary dwór na hotel na 58 łóżek. Chcę stworzyć tam centrum szkoleniowe w zakresie energii odnawialnej do którego przyjadą ludzie z całej Europy. A konsul Ludwig Neudorfer już dziś mysli o tym, jak ideą zwoływania stołów gospodarczych zarazić swego następcę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?